Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Był 5 maja 2019 roku, gdy Przemysław Karnowski po raz ostatni wybiegł na parkiet w PLK – wtedy jeszcze w barwach Polskiego Cukru Toruń. Od tego czasu środkowy bezskutecznie próbował powrócić do gry, zmagając się z problemami zdrowotnymi, które uniemożliwiały mu ponowne występy. W międzyczasie były testy w Zielonej Górze, rehabilitacja w Poznaniu i treningi we Wrocławiu.
Teraz zdaje się, że szykuje się wielki powrót, bo Karnowski znów znalazł się w składzie toruńskiej drużyny. Może zagrać już w najbliższym meczu Twardych Pierników, czyli w zaplanowanym na 9 marca pojedynku z GTK w Gliwicach. Wzmocni tym samym strefę podkoszową toruńskiej drużyny, która wyraźnie straciła na jakości po odejściu Trevora Thompsona w połowie sezonu.
Pytanie jednak, w jakiej formie wróci do gry Karnowski i ile dobrych jakościowo minut będzie w stanie dać Piernikom. W rozgrywkach 2018/19 wystąpił w toruńskich barwach w dziewięciu spotkaniach ligowych, spędzając na parkiecie średnio ponad 11 minut – w tym czasie notował przeciętnie 6.2 punktów oraz 2.7 zbiórek, trafiając 61 procent rzutów z gry (25/41).
Karnowski swego czasu był jednym z największych polskich talentów. Srebrny medalista mistrzostw świata do lat 17 z 2010 roku jest niemal legendą uczelni Gonzaga, gdzie przez pięć lat wygrał łącznie aż 136 spotkania (najwięcej w historii NCAA). Dalszy rozwój kariery skutecznie utrudniły mu niestety kolejne kontuzje i problemy zdrowotne. Po uczelni bez sukcesów grał w hiszpańskiej lidze ACB.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>