Środkowi rywala grają w NBA i mają po 10 lat mniej, ale w sporcie często wygrywa się po prostu sercem. Adam Hrycaniuk zagrał jeden z najlepszych meczów w reprezentacyjnej karierze i był jednym z bohaterów zwycięskiego meczu.
Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>
Sporo przed minionym okienkiem kadry mówiło się o problemach z wysokimi graczami – plaga kontuzji spowodowała, że zestaw polskich podkoszowych był bardzo ograniczony. Okazało się jednak, że w meczu z Chorwacją, którego szczególnie można się było obawiać, nie przegraliśmy rywalizacji pod obręczą.
Olbrzymia w tym zasługa m.in. Adama Hrycaniuka, bardzo już doświadczonego środkowego Stelmetu, który przeciwko Chorwacji zanotował 14 punktów i 9 zbiórek, dając z siebie wszystko, a nawet więcej, przez 27 minut na boisku. “Bestia” trafił 6 z 9 rzutów z gry i 2/3 z wolnych. Zanotował aż 5 zbiórek w ataku, wymusił 4 przewinienia i skończył z najlepszym evalem (19) w drużynie!
Weteran naszej kadry nie tylko wykończył z faulem “filmową” akcję po podaniu Kamila Łączyńskiego, która zaraz po meczu stała się przebojem Internetu. Potrafił też np. skutecznie zagrać 1 na 1 tyłem do kosza z Ivicą Zubacem, ogrywając gracza Lakers dzięki sile i ładnemu zagraniu na lewą rękę.
Kibice w trakcie meczu i po nim nie ukrywali podziwu. To fajne zjawisko, w sytuacji, gdy Hrycaniuk zwykle należał do częściej krytykowanych zawodników, a jego błędy łatwo wpadają w oko. Jak widać, świetną postawą i zaangażowaniem, można zdobyć serca fanów.
Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>
What. A. Pass. BEAUTIFUL! #FIBAWC #ThisIsMyHouse @KoszKadra ??
? https://t.co/yB4gFvW05u
? https://t.co/6BBBf6oObD
? https://t.co/pBU9D7bidS pic.twitter.com/QZS5CYs0cy— Basketball World Cup (@FIBAWC) September 17, 2018