REDAKCJA

Prawdziwa Bestia! Adam Hrycaniuk z rewelacyjnym występem

Prawdziwa Bestia! Adam Hrycaniuk z rewelacyjnym występem

Środkowi rywala grają w NBA i mają po 10 lat mniej, ale w sporcie często wygrywa się po prostu sercem. Adam Hrycaniuk zagrał jeden z najlepszych meczów w reprezentacyjnej karierze i był jednym z bohaterów zwycięskiego meczu.

Adam Hrycaniuk / fot. FIBA Europe

Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>

Sporo przed minionym okienkiem kadry mówiło się o problemach z wysokimi graczami – plaga kontuzji spowodowała, że zestaw polskich podkoszowych był bardzo ograniczony. Okazało się jednak, że w meczu z Chorwacją, którego szczególnie można się było obawiać, nie przegraliśmy rywalizacji pod obręczą.

Olbrzymia w tym zasługa m.in. Adama Hrycaniuka, bardzo już doświadczonego środkowego Stelmetu, który przeciwko Chorwacji zanotował 14 punktów i 9 zbiórek, dając z siebie wszystko, a nawet więcej, przez 27 minut na boisku. “Bestia” trafił 6 z 9 rzutów z gry i 2/3 z wolnych. Zanotował aż 5 zbiórek w ataku, wymusił 4 przewinienia i skończył z najlepszym evalem (19) w drużynie!

Weteran naszej kadry nie tylko wykończył z faulem “filmową” akcję po podaniu Kamila Łączyńskiego, która zaraz po meczu stała się przebojem Internetu. Potrafił też np. skutecznie zagrać 1 na 1 tyłem do kosza z Ivicą Zubacem, ogrywając gracza Lakers dzięki sile i ładnemu zagraniu na lewą rękę.

Kibice w trakcie meczu i po nim nie ukrywali podziwu. To fajne zjawisko, w sytuacji, gdy Hrycaniuk zwykle należał do częściej krytykowanych zawodników, a jego błędy łatwo wpadają w oko. Jak widać, świetną postawą i zaangażowaniem, można zdobyć serca fanów.

Oficjalne produkty reprezentacji Polski – tylko w Sklepie Koszykarza >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami