Dominacja pod koszem Adama Łapety (16+11) oraz ważne punkty Johnsona i Ochońki dały Stali zwycięstwo 90:86 w bardzo zaciętym meczu z Treflem Sopot.
PLK, NBA – obstawiaj z UNIBET i wygrywaj! >>
Chronologiczne opisywanie tak wyrównanego meczu nie miałby wielkiego sensu – prowadzenie zmieniało się co chwilę, oba zespoły grały dobrze w ataku, zazwyczaj nie przejmując się przesadnie twarda obroną. Kilka minut twardszej defensywy w ostatniej kwarcie zdecydowały o zwycięstwie Stali.
Trefl zdecydowanie miał swoje szansę. Przed przerwą prowadził 31:23 po dobrych akcjach Filipa Dylewicza, a mógł nawet wyżej, gdyby nie przestrzelił 6 rzutów wolnych. Kilkupunktowe prowadzenie miał też w drugiej połowie, gdy w ataku błyszczał Jermaine Love, coraz lepiej wyglądający w Treflu. Sopocianie zdecydowanie wygrali walkę o zbiórki (37:28), ale meczu wygrać nie zdołali.
Dwukrotnie Stal z większych tarapatów wyciągał Tomasz Ochońko (14 pkt.), świetny w roli iskry z ławki, trafiający ważne rzuty, gdy drużynie nie szło. W ostatnich minutach różnicę zrobiły zaś gabaryty Adama Łapety. Środkowy gospodarzy (16 pkt., 11 zbiórek, 2 bloki) trafiał ważne rzuty spod kosza i czasem samą obecnością w trumnie zmuszał sopocian do oddawania niewygodnych rzutów i uciekania na dystans.
Nie takie numery z Adamem Łapetą! #PLKPL pic.twitter.com/HtmB8n4Guh
— Energa Basket Liga (@PLKpl) December 20, 2017
Najskuteczniejszym graczem Stali był Aaron Johnson, autor 20 punktów, w tym 3 trójek. DJ Richardson dodał 12 pkt. i tym razem zwracał uwagę niezłą obroną.
W Treflu Jermaine Love miał 22 punkty (bardzo dobre 8-12 z gry), a Filip Dylewicz 19 (3-5 z dystansu). Lepsze momenty zaczął w końcu pokazywać Nikola Marković, a zespół mógł chyba grać częściej na Jakuba Karolaka (12 pkt.), który wciąż wygląda na dobrze dysponowanego.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
PLK, NBA – obstawiaj z UNIBET i wygrywaj! >>