Powraca najlepsza liga świata. Tęskniliśmy za Energa Basket Ligą, a w środowy mecz o Superpuchar Polski sprawił, że jak zwykle przed startem sezonu niczego nie możemy być pewni. Czeka nas sporo niespodzianek, transferów, afer i skandali, którymi żyć będzie koszykarski Twitter.

Już nie możemy się doczekać. Nasi redaktorzy: Radosław Spiak, Jakub Kłyszejko, Piotr Janczarczyk i Kosma Zatorski przygotowali prawdziwy przewodnik po 16 drużynach koszykarskiej ekstraklasy. Dziś publikujemy pierwszą część!

Nie potrafiliśmy dojść do porozumienia, który z klubów umieścić na konkretnej pozycji, a nasze rozbieżności czasem były wręcz ogromne. Dlatego wrzucamy drużyny do czterech koszyków: walka o utrzymanie, utrzymanie, pierwsza runda play-off i medale.

Zaczynamy od drużyn, które naszym zdaniem będą walczyć o miejsca 12-16.

RAWLPLUG SOKÓŁ ŁAŃCUT

Twitter | Facebook | Strona internetowa (brak)

Hala: MOSiR przy ulicy Armii Krajowej. Według oficjalnej strony internetowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji widownia obejmuje 800 miejsc siedzących, ale na pierwszy mecz z Legią do sprzedaży trafiło prawie 1000 biletów. Nie zmienia to faktu, że to zdecydowanie najmniejszy obiekt w PLK, co jednak może być na korzyść Sokoła, którego kibice z pewnością wypełnią halę po brzegi, zwłaszcza na początku pierwszego sezonu w ekstraklasie w historii klubu. Po awansie parkiet został wyklinowany i pomalowany, przy czym posiada też oznaczenia do gry w siatkówkę i piłkę ręczną, co raczej nie będzie ułatwiało odbioru meczu w telewizji.

Skład: Dzięki awansowi do PLK klub po raz pierwszy w historii zakontraktował zawodników zagranicznych. To trzech Amerykanów znających się z Atlanty, gdzie dorastali i rywalizowali ze sobą w koszykówce młodzieżowej. Ewidentnym liderem powinien być Lee Moore, któremu poświęcamy osobny paragraf. Delano Spencer ma z nim tworzyć parę szybkich, kreatywnych, punktujących obwodowych. Do tego jest jeszcze Raynere Thornton – silny podkoszowy, który może zaskoczyć skutecznością z obwodu. Dosłownie w ostatnim momencie przed startem rozgrywek dołączył też podkoszowy Quinterian McConico. Ostatni sezon spędził w lidze gruzińskiej, gdzie notował średnio 9 punktów i 5 zbiórek.

Z kolei skład, który wygrywał I ligę, nie zmienił się znacząco. Zostało z niego sześciu Polaków, w tym lider w ubiegłym sezonie, Marcin Nowakowski. Doszedł Julian Jasiński, z którym trener Soja zna się z Miasta Szkła Krosno. Niewątpliwie na ten moment Sokół ma jeden z najwęższych składów w PLK i należy się spodziewać, że bardzo dużą rolę będą odgrywali w nim obcokrajowcy.

Największa zagadka: Czy i kiedy pojawi się w Łańcucie piąty obcokrajowiec. Sokół może zakontraktować jeszcze jednego gracza spoza Polski. Na razie jeszcze jeden obcokrajowiec (oprócz McConico) dołączy do beniaminka na treningi.

Budżet drużyny: Prezes klubu Wojciech Mazur zaznacza, że całościowy budżet na najbliższy sezon to 200% w stosunku do poprzednich rozgrywek. Mimo tego z dużą dozą prawdopodobieństwa można oszacować, że i tak będzie najmniejszy w lidze. Najwięcej pieniędzy będzie zarabiał Lee Moore.

Trener: Radosław Soja (41 lat; pierwszy sezon w klubie). To jego debiut w roli pierwszego szkoleniowca na poziomie PLK. W ubiegłym sezonie prowadził I-ligowe Miasto Szkła Krosno, ale nie dokończył w nim rozgrywek. Dwa sezony temu był asystentem Alessandro Magro w MKS-ie Dąbrowa Górnicza, gdzie grał wtedy Lee Moore. Rok wcześniej w tym samym miejscu pracował z Michałem Dukowiczem. Poza tym pracował z młodzieżą Trefla Sopot, w I-ligowych Siedlcach i w Szwecji.

Gracz, który sprzeda bilety: Lee Moore. W sezonie 2020/21 został wybrany do najlepszej piątki ligi, gdy w MKS-ie notował średnio ponad 18 punktów, ponad 6 zbiórek i 6 asyst na mecz. Co ważne, rzucał z gry ze skutecznością ponad 51%, a MKS zajął miejsce tuż za strefą play-off. Wprawdzie rzut za 3 nie jest jego najmocniejszą stroną, ale będzie miał od tego znajomego z USA Delano Spencera. Moore ma być przede wszystkim boiskowym i pozaboiskowym liderem Sokoła, a – jak podkreślał w wywiadzie dla nas trener Radosław Soja – to prawdziwy profesjonalista i powinien zaskarbić sobie dużą sympatię kibiców z Łańcuta, zwłaszcza jeśli zespół sprawi kilka niespodzianek.

Na koniec sezonu: Walka o utrzymanie. Trudno się spodziewać, żeby Sokół powtórzył sukces ubiegłorocznego beniaminka – Czarnych – i awansował do playoffów, nie mówiąc już o dojściu aż do półfinału. Realnie patrząc, klub z Podkarpacia będzie walczył o utrzymanie. Według nas, zespół posiadający w składzie Lee Moore’a nie może być najgorszy po rundzie zasadniczej. Jeśli dojdą jeszcze jakieś wzmocnienia, być może Sokół powalczy o 12-13. miejsce.

PG: Lee Moore, Marcin Nowakowski
SG: Delano Spencer, Mateusz Bręk, Mateusz Szczypiński
SF: Filip Struski, Maksymilian Formella
PF: Raynere Thornton, Julian Jasiński,
C: Quinterian McConico, Przemysław Wrona

Tauron GTK Gliwice

Twitter | Facebook | Strona internetowa

Hala: Gliwice Arena to ogromny obiekt, który posiada drugą mniejszą halę i to na niej rozgrywane są mecze. Charakterystyczne dla tej hali są dwie rzeczy. Kamera stacji Emocje.tv jest umieszczona na wysokości parkietu i ciężko się ogląda transmisje stamtąd. Drugim są wielkie płachty za koszami. Hala jest nowa, ale w ubiegłym sezonie większość zespołów dobrze ją wspomina, bowiem GTK do ostatniej kolejki walczyło o utrzymanie w ekstraklasie. Pojemność Małej Areny wynosi tylko 1092 miejsca, ale nie ma trudności z kupieniem biletów na spotkania GTK.

Skład: Najbardziej obiecujący z młodych zawodników GTK, Aleksander Wiśniewski przeniósł się do Śląska Wrocław. Naszym zdaniem popełnił błąd, ponieważ to jeszcze nie jest poziom Eurocupu, a jego konkurentem na pozycji nr 1 będzie reprezentant Polski Łukasz Kolenda oraz Jeramiah Martin, największa gwiazda drużyny. Do Wrocławia powędrował również Daniel Gołębiowski, którego ostatni sezon był co najwyżej średni. Pod koniec sezonu sprawdzimy, czy to były dobre wybory.

Wróćmy jednak do gliwiczan. Do zespołu wraca Mateusz Szlachetka, który nabawił się ciężkiej kontuzji w Treflu Sopot, gdy wrócił, to nie grał rewelacyjnie i w trakcie offseason trener Żan Tabak postawił na Andrzeja Plutę Juniora. Będzie najlepszym Polakiem w rosterze i może liczyć na sporo minut, drugim będzie Filip Put, a za tą dwójką jest spora przepaść. Mówiło się o zainteresowaniu Andym Mazurczakiem i Szymonem Szewczykiem. Do zespołu dołączył Szymon Ryżek, który miał udany sezon na zapleczu ekstraklasy. Na minuty może liczyć Aleksander Busz (2004, niski skrzydłowy).

Głównym rozgrywającym będzie 32-letni Troy Franklin, najlepszy podający ligi rumuńskiej w ostatnim sezonie, który wyróżniał się w sparingach, gdzie bywał najlepszym strzelcem z największą liczbą trafionych rzutów za trzy. Pod koszem jest doświadczony Jure Skifić, były gracz finalisty Legii Warszawa oraz Kamari Murphy, który przychodzi z Kaleva/Cramo Tallin, gdzie zawsze mieli nosa do fajnych, atletycznych skrzydłowych.

Największa zagadka: Szymon Ryżek. 24-letni rzucający był jednym z liderów SKS-u Starogard Gdański, gdzie zdobywał średnio 18.2 punktów. Jego poprzedni pobyt w ekstraklasie, to epizody w silnej drużynie z Ostrowa, gdzie tylko dwa razy rzucał więcej niż 10 punktów, a przeważnie grywał końcowe minuty spotkań. Teraz dostaje olbrzymią szansę by zaistnieć w ekstraklasie. Czy ją wykorzysta?

Trener: Maros Kovacik przejął GTK na wiosnę w ubiegłym sezonie i miał jedno zadanie. Uratować ekstraklasę dla Gliwic. To mu się udało i teraz zbudował swój własny autorski skład. Szkoda, że Tauron dołączył tak późno jako sponsor tytularny, bo być może udałoby się zwiększyć budżet na zawodników. Skład gliwiczan nie powala i zapowiada się kolejny sezon, który raczej przejdzie bez echa. Obym się mylił, czego trenerowi Kovacikowi życzę!

Budżet klubu: Nie znamy wysokości umowy pomiędzy Tauronem a GTK Gliwice. Znamy jednak budżetu klubu z ostatnich sezonów. Na swojej stronie internetowej gliwice.eu, czytamy że 3 mln zł z budżetu miasta stanowiły około 60-70% budżetu klubu. To oznacza, że całość wynosi około 4,5-5 mln zł.

Gracz, który sprzeda bilety: Z Amerykanów najciekawszy jest Terrance Ferguson, były gracz NBA, który zagrał 201 meczów w najlepszej lidze świata. To, że wylądował w Gliwicach świadczy, że jego kariera pikuje. Ostatni sezon rozpoczął w G-League, gdzie trafił 6 z 47 rzutów za trzy. Kończył go w greckim Iraklisie, gdzie rozegrał 2 mecze. Podejrzewamy, że ma wpisany niewysoki buytout, chce poprawić statystyki i zmienić klub w trakcie sezonu. Zanim to zrobi, niech lata wysoko i cieszy kibiców efektownymi akcjami.

Na koniec sezonu: Walka o utrzymanie. Nie spodziewamy się spektakularnego sezonu w wykonaniu drużyny, która ma w swoim składzie jedynie dwóch doświadczonych polskich ligowców.

PG: Troy Franklin, Mateusz Szlachetka, Norbert Maciejak
SG: Szymon Ryżek, Igor Krzych, Filip Maciejewski
SF:  Justin McCall, Aleksander Busz, Terrance Ferguson
PF: Filip Put, Tomasz Palmowski
C: Kamari Murphy, Jure Skifić

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz

Twitter | Facebook | Strona internetowa

Hala: Sisu Arena powstała w 2014 roku. Może pomieścić 1497 miejsc. Gdy zachodzi potrzeba, jak derby z Anwilem Włocławek, to klub korzysta z większej Łuczniczki, która znajduje się tuż nieopodal i jest w stanie pomieścić ponad 6 tys. widzów.

Skład: HydroTruck popełnił ogromny błąd, zwalniając na początku sezonu Marka Popiołka. Teraz były asystent w sztabie Artura Gronka powrócił już do Bydgoszczy jako pierwszy trener, a ostatni sezon kończył w Kociewskich Diabłach.

Skład, który zbudował to dowód na to, że w Bydgoszczy nie ma obecnie wielkich środków. Polska rotacja to obiecujący Michał Kołodziej, który miał dobry sezon w Toruniu oraz Igor Wadowski, który nadal czeka na swoje duże minuty w ekstraklasie oraz Aleksander Lewandowski z HydroTrucka Radom, również obiecujący gracz. Ale to wszystko.

Kolejnym będzie Michał Pluta, który spędził lata w Ostrowie w roli 12. na ławce. Graczy zagranicznych moglibyśmy hurtem wpisać do rubryki największa zagadka. I chyba tak właśnie zrobimy. Do składu dodano także 14-letniego Filipa Dereszyńskiego, który ma się głównie uczyć, ale klub ma nadzieję, że za trzy lata wskoczy do meczowej rotacji.

Najpewniejszym punktem wydaję się być jedynka Astorii i wydaje się, że tu poszły największe środki. 50 tysięcy dolarów? Może nawet ciut więcej. Czyli dalej mało. Mike Smith zagrał 42 mecze w G-League, a ostatni sezon dokończył w Nowej Zelandii. – Najważniejszą dla nas kwestią było to, aby zawodnik potrafił znaleźć równowagę pomiędzy grą dla innych i organizowaniem gry a umiejętnością zdobywania punktów – wierzymy, że takim graczem jest właśnie Mike Smith – mówił po podpisaniu Marek Popiołek. Najbardziej doświadczonym graczem jest 31-letni Ben Simons, który ma swoim CV występy w Telekom Baskets Bonn czy Antwerp Giants. Ostatni sezon spędził na zapleczu ligi ACB.

Największa zagadka: Każdy pozostały obcokrajowiec Astorii. Eddy Polanco może być jednym z najtańszych graczy w ekstraklasie, ale w przedsezonowych sparingach był dostarczycielem największej liczby punktów. W ostatnich dwóch sezonach na zapleczu ABC, rzucał średnio powyżej 40% za trzy i jeśli uda mu się to utrzymać w PLK, to będzie bardzo ciekawym graczem w kategorii jakość/cena. Nick Muszyński w sparingach nie błyszczał, ale pamiętajmy, że to dopiero początek jego przygody z europejską koszykówką. Powinien dostarczać około 10 punktów i 8 zbiórek w każdym spotkaniu. Nathan Cayo grał jedynie w lidze kanadyjskiej i to przy nim znak zapytania jest największy.

Trener: Marka Popiołka kojarzymy jeszcze z czasów, kiedy był zawodnikiem pierwszoligowej Polonii 2021 Warszawa. Mimo młodego wieku, może pochwalić m.in. pracą w reprezentacji Polski, gdzie był dyrektorem sportowym w kadrze Mike’a Taylora. Pracował jako asystent trenera Artura Gronka w Bydgoszczy, a później objął zespół HydroTrucka Radom. To jeden z najciekawszych młodych trenerów, warto przyglądać się jego pracy.

Budżet klubu: – Budżet klubu, to 3,5 mln złotych. W zależności od frekwencji na meczach i ewentualnego pozyskania sponsorów, może być wyższy – mówi prezes klubu Bartłomiej Dzedzej.

Podkreśla, że nie jest to budżet na pensje trenerów i zawodników, ale na prowadzenie drużyny w sezonie 2022/22023. Dziękujemy za ten głos. Jest jasno i przejrzyście. Prezesi klubów, idźcice tą drogą!

Gracz, który sprzeda bilety: Trzymamy kciuki za Eddy’ego Polanco. Może nie sprawi on, że ludzie tłumnie ruszą do kas, ale mamy nadzieję, że kibice w Bydgoszczy będą z niego zadowoleni, a jego indywidualne zdobycze punktowe przełożą się na potrzebne zwycięstwa drużyny.

Na koniec sezonu: Każdej drużynie życzymy jak najlepiej. Wąska rotacja Polaków i zagraniczni gracze, którzy jeszcze (poza Simonsem) nie sprawdzili się w Europie, sprawiają, że Astorię mamy w koszyku czterech drużyn walczących o utrzymanie w sezonie 2022/2023.

Suzuki Arka Gdynia

Twitter | Facebook | Strona internetowa

Hala: Arena Gdynia to ścisłe podium jeśli chodzi o hale sportowe w Energa Basket Lidze. Może pomieścić 3338 widzów. Świetnie ogląda się w niej mecze koszykówki, choć w ostatnich sezonach z frekwencją na meczach nie było ciekawie. Arka to także rewelacyjny zespół Cheerleaders, maskotka, fajna muzyczna oprawa i świetny klubowy fotograf w postaci Mariusza Mazurczaka. Warto wybrać się do hali w nowym sezonie.

Skład: Najważniejsza informacja to ta, że Arkę udało się utrzymać przy życiu, choć było bardzo blisko likwidacji klubu w Gdyni. Pojawili się nowi sponsorzy, jak choćby Suzuki, który jest także tytularnym sponsorem rozgrywek pierwszej ligi. Z ubiegłego sezonu pozostali weterani Adam Hrycaniuk i Bartłomiej Wołoszyn. Novak Musić w tym sezonie powinien być lepszym graczem niż w poprzednim, a jego rola w zespole będzie mniejsza. Klucze do ataku drużyny odebrał James Florence, który na pewno będzie chciał grać sporo koszykówki spod znaku up-tempo.

W drużynie pozostał także świetny strzelec zza łuku czyli Dominik Wilczek. Chyba nie jest żadną tajemnicą, że PZKOSZ bardzo chciał, aby wszyscy kadrowicze do lat 23, grali w jednej drużynie. Dlatego obok Adriana Boguckiego zobaczymy także Michała Samsonowicza z Twardych Pierników oraz Kacpra Marchewkę ze Śląska Wrocław. Do zespołu wrócił też Mariusz Konopatzki oraz Wiktor Sewioł, również znani z turniejów 3×3. Polska rotacja zespołu wygląda bardzo solidnie.

Zagraniczni gracze? Trey Wade to 24-letni silny skrzydłowy po uczelni Arkansas. Jordan Harris występował w brytyjskim Glasgow, gdzie wykręcał solidne liczby. Obaj wydają się być graczami z niższej półki budżetowej. Jak się sprawdzą to super, jeśli nie, to rozstanie z nimi nie będzie kosztowne. Klub nadal jest aktywny na rynku transferowym – działacze Arki chcą dołożyć gracza na pozycji rzucającego oraz silnego skrzydłowego.

Największa zagadka: Największą zagadką jest dla nas nowy trener Krzysztof Szubarga, odsyłamy od razu do rubryki “Trener”.

Budżet drużyny: Jest owiany tajemnicą, a przedstawiciele klubu nie chcą go ujawniać. Możemy jedynie zakładać, że na pewno wyższy niż drużyny z Łańcuta i oscyluje w granicach 4-5 mln zł.

Trener: Krzysztof Szubarga jest największym znakiem zapytania w składzie Arki Gdynia. Fenomenalny boiskowy generał po raz pierwszy zasiądzie na ławce trenerskiej jako główny szkoleniowiec. I stąd ten znak zapytania. Szubarga ma olbrzymie doświadczenie jako zawodnik, czy będzie umiał przełożyć je na prowadzenie drużyny? Po swojej stronie na pewno będzie miał weteranów w postaci Adama Hrycaniuka, Bartosza Wołoszyna czy Jamesa Florence’a. Wydaje nam się, że będzie miał też pełne popracie nowego zarządu klubu, na którego czele stoi prezes Mateusz Żołnierewicz, były koszykarz i brat Przemka, gracza Enei Zastalu.

Gracz, który sprzeda bilety: James Florence wraca do Gdyni i dwie rzeczy są dla nas pewne “jak techno w Trendzie”, jak rymowała Molesta. Pierwsza – jego skrzynka odbiorcza na Instagramie będzie świeciła się na czerwono. Trójmiasto to w końcu polskie Miami, jak mawiają koszykarze. Druga – będzie głównym kandydatem do statuetki najlepszego strzelca ekstraklasy. Jimmy to jednoosobowa ofensywa, która ma swoich zwolenników (Adam Romański) i przeciwników. Jedno jest pewne, jak dobrze wejdzie w mecz, to świetnie ogląda się jego oddawane z niezwykłą pewnością rzuty z ósmego metra. U trenera Szubargi powinien dostać na nie zielone światło.

Na koniec sezonu: Arkę wrzucamy do koszyka drużyn walczących o utrzymanie, choć wydaje nam się, że z tych czterech drużyn, to ich notowania stoją najwyżej. Nie zaskoczy nas fragment sezonu, gdy będą blisko fazy play-off. Ciekawi jesteśmy wzmocnień, które zapowiadają działacze zespołu.

PG: James Florence, Novak Musić, Michał Samsonowicz
SG: Jordan Harris, Dominik Wilczek, Mariusz Konopatzki
SF: Bartłomiej Wołoszyn, Kacper Marchewka, Wiktor Sewioł, Adrian Pajkert, Aleksy Janiec
PF: Trey Wade
C: Adam Hrycaniuk, Adrian Bogucki

Zagraj w oficjalnego mendażera ligi z nami!

Radosław Spiak, Kosma Zatorski

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>