REDAKCJA

Puchar Polski w lutym – znów w Lublinie

Puchar Polski w lutym – znów w Lublinie

W PLK sięgają po ulubione rozwiązania. Kolejna edycja Pucharu Polski również odbędzie się w hali Globus w Lublinie, a sama rywalizacja potrwa 4 dni - od 17 do 20 lutego 2022.
Gabriel Lundberg / fot. A. Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Utrzymane zostaje więc miejsce, w którym – mniej więcej w środku sezonu – rozgrywany jest turniej. Wcześniej, od 2017 roku przez cztery lata miał on miejsce w Arenie Ursynów. Decyzja o jego organizacji właśnie w stolicy spotykała się z częstą krytyką – głównie ze względu na niewielkie zainteresowanie wydarzeniem w Warszawie czy wygląd hali.

W tym roku Suzuki Puchar Polski przeniesiono do Lublina, gdzie zorganizowano kilkudniową bańkę z udziałem 8 drużyn. Po trofeum sięgnął Enea Zastal BC Zielona Góra, który w finale pokonał PGE Spójnię Stargard 86:73. MVP wybrany został Gabriel Lundberg. Argumentując ponowny wybór hali Globus, prezes Piesiewicz zachwalał sobie organizację turnieju w stolicy Lubelskiego i współpracę z miastem oraz województwem.

W rozgrywkach ponownie zagwarantowany udział ma Pszczółka Start Lublin. Stawkę uzupełni pozostałych 7 najlepszych zespołów w tabeli po zakończeniu pierwszej rundy ligowej. Tradycyjnie w czwartek i piątek rozegrane zostaną ćwierćfinały, w sobotę półfinały oraz konkurs wsadów i trójek, a w niedzielę finał Pucharu Polski. Transmisje pokażą sportowe stacje Polsatu. Oby tym razem impreza odbyła się z udziałem kibiców!

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami