Odszedł z najgorszej w I lidze Nysy i od razu zastąpił Dominika Tomczyka w rozczarowującym Śląsku. Klub ogłosi Radosława Hyżego trenerem w najbliższym czasie, a on poprowadzi zespół już w sobotę, w wyjazdowym meczu w Prudniku.
PLK, NBA – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>
Radosław Hyży przez wiele lat był zawodnikiem Śląska i ulubieńcem wrocławskiej publiczności, a w sezonie 2015/16 był w tym klubie asystentem Mihailo Uvalina i potem Emila Rajkovicia. Teraz poprowadzi go samodzielnie.
Hyży zastąpi na stanowisku Dominika Tomczyka, któremu podziękowano w niedzielę – „Domino”, wspólnie ze swoim asystentem Jackiem Krzykałą, pozostaną jednak w klubie jako trenerzy młodzieży, ich wkład w odbudowę Śląska i w zeszłoroczny awans wciąż jest ceniony.
Hyży w minionym sezonie objął Zetkamę Doral Nysę Kłodzko – to był początek listopada, a zespół miał bilans 1-11. Ale z Hyżym zaczął grać lepiej, w rundzie rewanżowej wygrał 7 z 15 spotkań, a w play-out pokonał 3-1 Noteć Inowrocław, która przystępowała do walki o utrzymanie z wyższego miejsca w tabeli.
Ten sezon osłabiona Nysa (odszedł, zresztą do Śląska, m.in. Marcin Bluma) zaczęła sezon bardzo źle, od bilansu 0-5. W weekend Hyży zrezygnował z pracy w klubie po porażce 70:90 z niewiele lepszym KK Warszawa.
I możliwe, że coś przeczuwał, szykował się na posadę w Śląsku, bo wrocławianie też źle rozpoczęli rozgrywki. Mimo niezłego składu i kilku doświadczonych graczy (Adrian Mroczek-Truskowski, Karol Michałek, Jan Grzeliński, Marcin Pławucki, wspomniany Bluma), a także obiecujących Aleksandra Dziewy czy Jakuba Musiała, zespół wygrał tylko 2 z 6 spotkań.
Śląsk przegrał m.in. 66:74 ze słabiutką Notecią, a w miniony weekend dał się rozgromić 73:100 Siarce we Wrocławiu. Po tym spotkaniu od pierwszego zespołu odsunięto Tomczyka i Krzykałę.
Radosław Hyży będzie miał, co poprawiać. Śląsk z bilansem 2-4 zajmuje dopiero 12. miejsce w tabeli.
ŁC
PLK, NBA – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>