PRAISE THE WEAR

Raptors walczą – czy Sixers przetrwają? (WIDEO)

Raptors walczą – czy Sixers przetrwają? (WIDEO)

76ers mieli już rywala w garści, ale od stanu 3-0 przegrali dwa kolejne spotkania i nagle w fanach Raptors zapaliła się nadzieja. W poniedziałek kanadyjska drużyna łatwo wygrała 103:88 na wyjeździe i obie drużyny wrócą teraz do Toronto na starcie numer sześć.
Pascal Siakam / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Takiego obrotu spraw mało kto się jeszcze kilka dni temu spodziewał. Philadelphia 76ers pewnie zmierzali do drugiej rundy fazy play-off i objęli prowadzenie 3-0 w serii z Toronto Raptors. Takich strat nikt jeszcze nigdy w historii NBA nie odrobił i przed kanadyjską drużyną wciąż długa droga, ale Raptors z pewnością nie zamierzają się poddać. W poniedziałek wygrali drugie kolejne spotkanie.

Sixers trzymali się blisko rywala tylko do początku drugiej kwarty. To właśnie wtedy Raptors zdobyli 12 punktów bez odpowiedzi gospodarzy i zaczęli odjeżdżać drużynie z Filadelfii, nie oglądając się za siebie. Do przerwy prowadzili 54:41, a zawodnicy 76ers do szatni schodzili przy akompaniamencie niezadowolonych kibiców, którzy wybuczeli swój zespół.

Nie ma się jednak czemu dziwić: tylko w pierwszej połowie 76ers popełnili 10 strat i trafili ledwie 35 procent swoich rzutów. Po zmianie stron nieco odżyli, odrabiając nieco straty w trzeciej kwarcie, ale Raptors w czwartej odsłonie nie pozwolili gospodarzom na powrót. Nie przeszkodził im nawet brak kontuzjowanego Freda VanVleeta – na ten moment nie wiadomo, czy zagra on w szóstym meczu.

Dla fanów kanadyjskiego zespołu najważniejsze jednak w tej chwili jest to, że do tego pojedynku w ogóle dojdzie. W poniedziałek świetnie wypadł przede wszystkim Pascal Siakam, który do 23 punktów (10/17 z gry) dołożył 10 zbiórek oraz siedem asyst. Łącznie pięciu graczy Raptors zdobyło w tym spotkaniu 12 lub więcej punktów. Nie spisali się za to liderzy 76ers, czyli Embiid oraz Harden.

Ten pierwszy gra pomimo kontuzji kciuka i trochę to po nim widać. W poniedziałek do 20 punktów dodał 11 zbiórek, ale spudłował osiem z 15 rzutów, w tym wszystkie cztery trójki. Zawodzi jednak przede wszystkim James Harden, bo ledwie 15 punktów z 11 rzutów to z pewnością nie to, czego oczekiwali 76ers, sięgając po Brodacza. Szósty mecz tej serii w nocy z czwartku na piątek.

Tomek Kordylewski 

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami