
Gdy wrocławianie ostatni raz rywalizowali w Polsce z Hamburg Towers, mecz rozegrano w Hali Orbita, a w składzie Śląska obecny był Travis Trice. Tym razem Trice’a nie będzie, a kibice zgromadzą się w Hali Stulecia. Trzynaście miesięcy temu wygrał Śląsk – 87:71. Czy uda się to powtórzyć?
Domowe starcie z @hamburgtowers w poprzednim sezonie @EuroCup zakończyło się wygraną WKS-u 87:71 ✅
— WKS Śląsk Wrocław – koszykówka (@WKS_SlaskBasket) January 24, 2023
Jutro liczymy na powtórkę, bo przed nami mecz, od którego wiele zależy i który po prostu musimy wygrać! 👊
🎫 Bilety ▶️ https://t.co/kNwGJOM5ew#DumaMiasta pic.twitter.com/JYCPJ9s409
Choć podopieczni Andreja Urlepa są zdecydowanym liderem tabeli Energa Basket Ligi, to w EuroCupie nie jest już tak pięknie i kolorowo. Rzeczywistość okazała się brutalna, a liczne kontuzje wpłynęły na obecny bilans 1-10. Jedyne zwycięstwo wrocławianie zaliczyli w starciu z włoskim Trento.
Śląsk sięgnął ostatnio po kolejnego gracza. Serhij Pawłow znalazł się nawet w protokole meczowym podczas spotkania z Legią, jednak nie zadebiutował jeszcze w barwach WKS-u. Kolejna okazja w środę o godzinie 20:00, ponownie w Hali Stulecia.
Najbardziej wyróżniają się postacią w składzie Hamburg Towers jest Kendale McCullum. 26-latek rozgrywa swój drugi sezon w niemieckiej ekstraklasie, gdzie jego średnia punktowa wynosi obecnie ponad 18 oczek na mecz. Ostatnio w składzie najbliższego rywala Śląska pojawił się również Anthony Polite. Szwajcar swój debiut zaliczył kilka dni temu, a spotkanie z Brunszwikiem zakończył, mając 13 punktów, 5 zbiórek i 1 asystę.
Według firmy Superbet niewielkim faworytem środowego starcia jest Śląsk. Kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.75, biorąc pod uwagę również ewentualną dogrywkę. Należy jednak podkreślić, że jest to starcie rewanżowe. W październiku góra byli Niemcy, którzy wygrali 87:83. Spotkanie w Hali Stulecia rozpocznie się o godzinie 20:00.