21-letni rozgrywający Stali Stalowa Wola miał 16/26 z gry oraz 11/11 z wolnych w wygranym 95:64 wyjazdowym meczu II ligi z ŁKS AZS UŁ SG Łódź. Nieźle!
PLK, NBA – obstawiaj i wygrywaj kasę! >>
Łodzianie do sobotniego meczu byli niepokonani, ale przystąpili do niego osłabieni brakiem najlepszego w zespole Bartłomieja Bartoszewicza. I Stal, a właściwie Dawid Zaguła, świetnie to wykorzystała.
Piorunująco szybki rozgrywający ze Stalowej Woli z łatwością mijał przeciwników i punktował od początku. Do przerwy miał już 27 „oczek”, a jego drużyna wygrywała właśnie taką różnicą punktów.
Po przerwie mierzący 185 cm wzrostu Zaguła kontynuował strzelaninę – dorzucił 13 punktów w trzeciej kwarcie i 7 w ostatniej. W sumie miał 12/19 za dwa, 4/7 za trzy i 11/11 z wolnych. Do tego dodał 5 przechwytów i 3 asysty. Jego eval – 45 – robi duże wrażenie, nawet jeśli to tylko II liga.
A 47 punktów to oczywiście indywidualny rekord punktowy tego wczesnego sezonu w ligach centralnych.
Zaguła już w dwóch poprzednich sezonach był czołowym strzelcem Stali, notował średnio po 15,6 oraz 16,2 punktu na mecz. W lecie mówiło się o tym, że odejdzie do Siarki, ale ostatecznie pozostał w Stalowej Woli.
Przed rekordowym meczem w Łodzi Zaguła rzucał w tym sezonie 29 punktów z AZS UMCS Lublin, 23 z Turem Bielsk Podlaski oraz 12 z rezerwami Startu Lublin.
Po wygranej w Łodzi Stal Stalowa Wola, którą prowadzi trener Bogdan Pamuła, ma bilans 2-2 i zajmuje piąte miejsce w grupie B II ligi.
ŁC
PLK, NBA – obstawiaj i wygrywaj kasę! >>