REDAKCJA

Rekordowe „Dzień dobry”– 54 punkty Jordana z Cavs

Rekordowe „Dzień dobry”– 54 punkty Jordana z Cavs

Debiutujący w roli trenera Bulls Phil Jackson dzięki znakomitemu Michaelowi wygrał swój pierwszy mecz w NBA. To był początek sezonu 1989/90, a 54 punkty do dziś są rekordem pierwszego dnia rozgrywek.

(Fot. Wikimedia Commons)

W takich butach szalał Kobe Bryant – zobacz! >>

W nocy z wtorku na środę rusza sezon NBA i już pierwszego dnia możemy spodziewać się fajerwerków, skoro grają Golden State Warriors, Cleveland Cavaliers, Boston Celtics i Houston Rockets. Możliwe, że ktoś rzuci np. 50 punktów tak, jak rok temu zrobił to na inaugurację Anthony Davis.

Ale rekord pierwszego dnia należy do Michaela. 3 listopada 1989 roku, na inaugurację sezonu Jordan rzucił 54 punkty Cavaliers w meczu, który rozgrywany był w Chicago. Mecz, który co ciekawe, był debiutem Phila Jacksona w roli pierwszego trenera Bulls.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 124:119 dla Bulls po dogrywce, Jordan grał przez 47 minut. Trafił 19 z 31 rzutów z gry oraz 15 z 17 wolnych. Do tego dodał 14 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty.

Jordan zaczynał tamten sezon oczywiście jako król strzelców poprzedniego (średnio 32,5 punktu) i oczywiście tytuł obronił (33,6).

https://www.youtube.com/watch?v=aV0RgHC_KN0

W takich butach szalał Kobe Bryant – zobacz! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami