REDAKCJA

Rekordy pecha – odwołane mecze Chicago Bulls

Rekordy pecha – odwołane mecze Chicago Bulls

Aż dziesięciu zawodników Chicago Bulls trafiło do tzw. protokołów covidowych. W takiej sytuacji NBA nie miała innego wyjścia i musiała po raz pierwszy w tym sezonie przesunąć rozegranie dwóch spotkań, właśnie z udziałem Byków.
DeMar DeRozan i Zach LaVine / fot. wikimedia commons

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

W zeszłym sezonie na przełożenie pierwszego meczu z powodu koronawirusa nie trzeba było czekać zbyt długo. Ostatecznie liga musiała przełożyć ponad 30 spotkań. W tym roku przypadków koronawirusa w NBA wciąż było całkiem sporo, choć jak do tej pory liga dzielnie broniła się przed koniecznością przesuwania choćby jednego spotkania. 

Aż do czasu problemów w Chicago, gdzie wirus zaatakował znaczną część drużyny Bulls. Łącznie aż dziesięciu zawodników zostało bowiem dotkniętych, a to sprawiło, że Byki wystąpiły do ligi z prośbą o przesunięcie dwóch kolejnych spotkań. Wsparcie dla takiej decyzji wyraził również departament zdrowia publicznego miasta Chicago, co było dodatkowym argumentem dla ligi. 

NBA zdecydowała więc w poniedziałek przesunąć dwa najbliższe spotkania Bulls – zaplanowany na wtorek pojedynek z Detroit Pistons w Chicago oraz czwartkowe starcie z Toronto Raptors w Kanadzie. Na razie nie wiadomo, jakie nowe terminy zostaną ustalone dla tych spotkań, a istnieje też prawdopodobieństwo, że przesunięte będą musiały zostać kolejne mecze Byków.

Na ciągle rosnącej liście zawodników w protokołach znajdują się m.in. Zach LaVine czy DeMar DeRozan, czyli dwaj najważniejsi gracze Bulls w tym sezonie. Bykom pozostaje więc teraz czekać na ich powrót do zdrowia i do gry – okres kwarantanny trwa minimum 10 dni, chyba że zawodnicy w odstępie 24 godzin dwukrotnie uzyskają negatywny wynik testów PCR.

Tomek Kordylewski 

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami