Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Tak udanego startu Heat nie mieli od sezonu 2012/13. To chyba więc dobry znak, bo przecież wtedy Miami było w drodze po drugie z rzędu mistrzostwo. We wtorek podopieczni Erica Spoelstry nie mieli większych problemów w Dallas, a kluczowa okazała się druga kwarta, w której to Heat zdobyli aż 46 punktów. 15 ze swoich 25 oczek zaliczył wtedy Tyler Herro.
21-latek, który był rewelacją rozgrywek w bańce w Orlando, w sezonie 2020/21 miał sporo problemów z utrzymaniem stabilnej formy. Teraz jednak od początku meczów przedsezonowych pokazuje fantastyczną postawę i potwierdził to także w Teksasie, gdzie ponownie był najlepszym strzelcem zespołu. W jego grze znów widać też mnóstwo pewności siebie.
Herro po siedmiu meczach notuje średnio 22.4 punkty, 6.0 zbiórek oraz 4.4 asysty na mecz – jest więc jednym z wczesnych faworytów do nagrody dla najlepszego zmiennika, a jak tak dalej pójdzie, to zawalczy też pewnie o statuetkę dla gracza, który poczynił największe postępy. Heat mogą też liczyć m.in. na Jimmy’ego Butlera (23 punkty), który od początku sezonu gra na bardzo wysokim poziomie.
Swoje robi też najnowszy dodatek, czyli Kyle Lowry, który świetnie sprawdza się jako drugi kreator gry obok Butlera. Dzięki temu nowego wymiaru nabrała ofensywa Heat, a jeśli dodamy do tego znakomitą postawę Miami w obronie – także za sprawą m.in. Bama Adebayo – to okaże się, że ekipa z Florydy przynajmniej na starcie sezonu wygląda jak jeden z faworytów do tytułu.
Wciąż sporo problemów musi natomiast rozwiązać Jason Kidd, bo jego Mavs grają mocno w kratkę, choć po siedmiu meczach mają bilans „na plusie” (4-3). Najlepszy wynik w sezonie uzyskał we wtorek Luka Doncić, zapisując na konto 33 punkty – pod nieobecność kontuzjowanego Kristapsa Porzingisa, który z powodu kłopotów z plecami opuścił już czwarty kolejny mecz.
Tomek Kordylewski
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>