REDAKCJA

Rewolucja w Gdyni – Przemysław Frasunkiewicz odchodzi!

Rewolucja w Gdyni – Przemysław Frasunkiewicz odchodzi!

Pogrążony w kryzysie klub z Gdyni będzie musiał szukać nowego trenera. Przemysław Frasunkiewicz rozstał się z Asseco Arka, po serii 5 porażek z rzędu.
Przemysław Frasunkiewicz / fot. A Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Trener Przemysław Frasunkiewicz regularnie zbierał pozytywne recenzje za pracę w Gdyni (łącznie 4.5 roku), ale obecny sezon nie należy do udanych. Z przyczyn oszczędnościowych zdecydowano się na grę wyłącznie polskim składem, a po kontuzjach najważniejszych graczy (Przemysław Żołnierewicz i Krzysztof Szubarga) okazało się, że Arka nie jest w stanie wygrywać meczów. Po serii 5 porażek ma bilans 7-13 i pojawia się w dyskusjach jako drużyna nawet zagrożona spadkiem.

Od kilku tygodni na boisku widać było, że drużynie nie tylko brakuje kilku dobrych koszykarzy, ale także chemii w zespole. Efektem porażki zbyt wysokie nawet jak na obecne problemy kadrowe, choćby ostatnia klęska 63:102 ze Śląskiem Wrocław.

W środowisku krążą również pogłoski, że nie wszyscy wewnątrz klubu z Gdyni potrafili się ze sobą dobrze dogadywać.

Nowym trenerem Arki najprawdopodobniej zostanie teraz Milos Mitrovic, dotychczas opiekun drużyny rezerw, szykowany już na to stanowisku, z tym że miało to nastąpić po zakończeniu obecnego sezonu.

Frasunkiewicz, przynajmniej od kilku miesięcy, regularnie łączony jest z Anwilem , przy wcześniejszych okazjach odbywały się nawet rozmowy między nim i klubem z Włocławka.

TS

Treść komunikatu klubu z Gdyni:

“W dniu dzisiejszym za porozumieniem stron została rozwiązana umowa z trenerem Przemysławem Frasunkiewiczem. Polskiemu szkoleniowcowi dziękujemy za niemal 5-letnią współpracę z klubem.

Przemysław Frasunkiewicz jako zawodnik zawsze był znany z nieustępliwości i dawania z siebie “maksa”. W barwach wielkiego Asseco Prokomu zdobył dwa mistrzostwa Polski. Trenerem naszego klubu został w czerwcu 2016 r. Przez pierwsze dwa sezony z powodzeniem szkolił i ogrywał na poziomie EBL zdolnych Polaków. W kampanii 2018/19, po zwiększeniu budżetu, po raz pierwszy w trenerskiej karierze prowadził zespół w rozgrywkach międzynarodowych (Eurocup). W tym samym roku, po niesamowitym dwumeczu ze Stelmetem Zielona Góra, zdobył z Asseco Arką pierwszy od siedmiu lat medal. Po niemal pięciu latach współpraca naszego klubu z Frasunkiewiczem dobiega końca. O jego następcy będziemy informować w kolejnych komunikatach.

  • Po wielu wspólnie spędzonych latach przyszedł czas, aby się pożegnać. Praca w Asseco Arce Gdynia – zarówno jako zawodnik i jako trener – zawsze sprawiała mi bardzo dużo satysfakcji i będę dobrze ją wspominał. Niestety nadszedł koniec naszej współpracy. Z tego miejsca chciałbym podziękować Panu Góralowi i Panu Sęczkowskiemu za obdarzenie mnie zaufaniem gdy obejmowałem posadę trenera w Gdyni. Dziękuję również wszystkim Kibicom za wsparcie w trudnych chwilach oraz radość po zwycięstwach – nigdy o tym nie zapomnę. Życzę klubowi Asseco wielu sukcesów w następnych latach, a zawodnikom szybkiego powrotu do zdrowia i wielu wygranych – mówi Frasunkiewicz.

Trenerze, raz jeszcze dziękujemy za kierowanie Asseco Arką i wywalczenie z nią brązowego medalu! Życzymy również powodzenia w dalszej karierze!”

red.

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami