REDAKCJA

Rosa w Lidze Mistrzów – co za końcówka Kevina Puntera

Rosa w Lidze Mistrzów – co za końcówka Kevina Puntera

Koncertowa gra Rosy przez 3 kwarty, zwłaszcza świetna obrona, dały wygraną 83:70 i odrobienie strat w dwumeczu z Giants Antwerpia. Radomianie zagrają w fazie grupowej Champions League.

Kevin Punter (fot. Rosa Radom)

PLK – obstawiaj na Unibet i wygrywaj kasę! >>

Całej – pełnej niedokładnej i nerwowej gry – pierwszej kwarty (13:18) potrzebowała Rosa, aby zacząć grać tak, jak wyobrażamy sobie zespół Wojciecha Kamińskiego. Wreszcie były wyszarpane piłki w obronie, wreszcie lepsza gra Igora Zajcewa i pozytywny wkład lidera Michała Sokołowskiego.

Najlepszym graczem znów był Patrik Auda (10 pkt. do przerwy), ale bardzo dobrą zmianę dał też Marcin Piechowicz. Mimo zera na koncie Kevina Puntera, do przerwy Rosa prowadziła 37:33, czyli do odrobienia 6-punktowej straty z pierwszego meczu brakowało już tylko 3 „oczek”.

Rosa z szatni znów wyszła lekko nieprzytomna, ale po kilkuminutowej zapaści znów zespół poderwał – cichy bohater tego meczu – Marcin Piechowicz. Jego dwie trójki i mocna obrona przeciwko obwodowym rywala pozwoliła odbudować przewagę, a wówczas cały zespół złapał wiatr w żagle. Sokołowski (18 pkt. i aż 5 przechwytów) zaczął trafiać nawet nieprawdopodobne rzuty, a Punter w ogóle zaczął trafiać.

W połowie IV kwarty przewaga Rosy sięgnęła 16 punktów, momentami było jeszcze nerwowo, ale trudnych momentach z dystansu wreszcie doskonale trafiał Punter (15 punktów w ostatniej części), a w walce o zbiórki najwyżej ze wszystkich skakał Auda (7/10 z gry, 5 zbiórek).

Rosa po świetnym drugim meczu wraca do Ligi Mistrzów. „W jedynej, niepowtarzalnej hali MOSiR” – jak to ujęli niepowtarzalni komentatorzy internetowej transmisji z tego spotkania.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

To są buty Russella Westbrooka – sprawdź >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami