Rosa po awansie do Ligi Mistrzów wciąż na fali. Bez najmniejszych problemów rozprawiła się ze słabiutkim GTK Gliwice 86:64, a Kevin Punter rzucił 25 punktów.
Nowości w Sklepie Koszykarza – w tym się teraz gra >>
Zwycięstwo w rywalizacji braci Piechowiczów (12:7 dla Marcina), remis w pojedynku reprezentantów Czech (Auda i Palyza po 12 pkt.), ale przede wszystkim absolutna dominacja w całym meczu. Rosa pokazała, jak bardzo rozwarstwioną ligą jest PLK, nie dając w Radomiu żadnych szans beniaminkowi z Gliwic.
Pod nieobecność przeziębionego Daniela Szymkiewicza szansę w wyjściowej piątce dostał Maciej Bojanowski i fajnie ją wykorzystał. Agresywna Rosa zaczęła od prowadzenia 12:4, a Gliwice od początku miały problem ze skutecznością (36% zespołu w meczu), nawet jeśli Quinton Hooker na chwilę doprowadził w pojedynkę do remisu 12:12.
Chwalony za świetny występ w eliminacjach Ligi Mistrzów Marcin Piechowicz znów zaliczył bardzo dobre wejście. Trafił trzy razy z dystansu pod rząd, dodał rzuty wolne i już do przerwy miał na koncie 11 punktów.
Rosa do przerwy prowadziła 45:31 i długimi fragmentami wyglądało to na spotkanie zespołów, które grają w różnych ligach.
Jedynym zawodnikiem nawiązującym wyrównaną walkę z gospodarzami był twardy podkoszowy Maverick Morgan, który zaliczył double – double 17 pkt i 11 zbiórek. Lukas Palyza był tym razem niewidoczny (9 pkt., tylko 5 rzutów w meczu), zawiódł też Robert Skibniewski, który miał 0-5 z gry.
Już w III kwarcie było 61:39 dla Rosy i trudno było mówić o jakichkolwiek emocjach. W kontrolowaniu przebiegu meczu nie przeszkadzały gospodarzom przedziwne straty, dość typowe dla radomian. Bardzo dobrze w ataku grał Kevin Punter, który zdobył 25 punktów, grając na skuteczności powyżej 60% z gry.
Trener Wojciech Kamiński skorzystał z szansy, aby wypuścić na boisko młodzież. Mateusz Szczypiński (1998, 194) trafił nawet trójkę. Na boisko wszedł też Wojciech Wątroba (1997, 210). Mecz skończył się różnicą 22 punktów, ale spokojnie mógł też 42.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ>>
TS
James Harden wymiata w takich butach – sprawdź! >>