REDAKCJA

Rozstanie ze Stelmetem – Hakanson w Hiszpanii

Rozstanie ze Stelmetem – Hakanson w Hiszpanii

Po świetnym sezonie w Zielonej Górze, szwedzki rozgrywający ma wrócić do jednego z czołowych klubów ACB. Jak podają hiszpańskie media, Ludde Hakanson jest bardzo bliski podpisania kontraktu z Bilbao Basket.
Ludde Hakanson / fot. A. Romański, plk.pl

Nowa oferta powitalna PZBUK – darmowy zakład 50 zł.! >>

Ludde Hakanson (24 lata, 190 cm) to postać świetnie w Hiszpanii znana – przez pojawieniem się w PLK, występował w młodzieżowych zespołach Barcelony, a potem m.in. w Sevilli, Fuenlabradzie i Estudiantes. Jego bardzo udany sezon w lidze polskiej i VTB ewidentnie zaowocował powrotem do znacznie silniejszych i wyżej cenionych rozgrywek.

Jak podają hiszpańscy dziennikarze, transakcja jest niemal przesądzona i 24-letni reprezentant Szwecji podpisze kontrakt na następne rozgrywki. Klub z Bibao jest obecnie jedną z rewelacji rozgrywek ACB – w przerwanym sezonie jest w w tym momencie na 5. miejscu w tabeli, wyprzedzając takie potęgi, jak Valencia, Baskonia czy Unicaja Malaga.

Hakanson w Zielonej Górze dał się poznać z bardzo dobrej strony – to poukładany, europejski rozgrywający, obdarzony dodatkowo bardzo solidnym rzutem. Nie tylko notował średnie na poziomie 11.1 oraz 5.6 asysty na mecz, ale trafiał również 44.4% rzutów za 3 punkty oraz aż 60.9% za 2 pkt. W grudniu (wideo poniżej) Szweda wybrano najlepszym graczem miesiąca w PLK.

RW

.

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami