PRAISE THE WEAR

Ruszają playoffs: Rosa może, Stelmet musi

Ruszają playoffs: Rosa może, Stelmet musi

W najciekawszej parze ćwierćfinałów, cała presja jest po stronie Stelmetu Zielona Góra. Rosa Radom ostatnio była w dobrej formie i jest drużyną, która potrafi zaskoczyć każdego w lidze.

Vladimir Dragicević (fot. Andrzej Romański/Plk.pl)

Wielkie obniżki na wszystkie produkty NBA – tylko do 27 kwietnia! >>

Mecz nr 1 serii Stelmet Enea Zielona Góra – Rosa Radom odbędzie się w czwartek o godz. 17.45 – transmisja w Polsacie Sport.

Dlaczego może wygrać Stelmet?

1. Ogólna jakość składu – więcej talentu, doświadczenia, zawodników, którzy mogą decydować o losach meczów. Także szersza rotacja, pozwalająca na intensywniejszą grę – 11-12 zawodników na wysokim poziomie to komfort, jakiego Rosa nie posiada.

2. Gwiazdy pod koszem – zespół z Radomia w ostatnich miesiącach wygląda bliżej obręczy znacznie lepiej niż na początku sezonu, ale mocy zestawu Dragicević – Savović – Hrycaniuk z zestawem Fraser – Zajcew – Szymański po prostu nie wypada porównywać. Stelmet lubi i potrafi grać przez swoich wysokich, Rosie niezmiernie ciężko będzie w tym aspekcie nawiązać walkę.

3. Wreszcie realne wyzwanie – Stelmet grywał w lidze poniżej oczekiwań, wielu graczy miało problemy z koncentracją. Jeśli ma to kiedykolwiek się poprawić, to właśnie w playoff. Zmobilizowani w 100% gracze z Zielonej Góry są zdecydowanym faworytem meczów z każdym rywalem w lidze.




Dlaczego może wygrać Rosa?

1. Wyraźna poprawa gry – „uwolniona” od europejskich pucharów drużyna z Radomia zaczęła grać na poziomie zbliżonym do czołówki ligi, wreszcie poprawiając grę w obronie. Awansowała aż na 5. lokatę dzięki temu, że potrafiła w drugiej rundzie wygrać m.in. w Toruniu czy właśnie w Zielonej Górze.

2. Kulejący często Stelmet – można pisać o problemach z koncentracją i braku wyzwań, ale rozczarowująca gra Stelmetu, zwłaszcza w obronie, trwała na tyle długo, że istnieje podejrzenie, iż może być zjawiskiem trwałym. Niedawne porażki z Asseco i Turowem, męczarnie z Legią czy Miastem Szkła – to też nie były tak wyłącznie przypadki.

3. Ulubiony rywal „Sokoła” – w ostatnich sezonach Michał Sokołowski często zalicza niesamowite występy przeciwko drużynie z Zielonej Góry, podobnie było także w przypadku ostatniego meczu. Jeśli do potrójnie zmobilizowanego „Sokoła” dołączy z formą kilku innych graczy – Rosę stać na niespodzianki w serii.

Typ PolskiKosz.pl: Stelmet wygra 3:1

(zapowiedzi następnych par – niebawem)

Wielkie obniżki na wszystkie produkty NBA – tylko do 27 kwietnia! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami