38 punktów Foxa było drugim najwyższym debiutem w playoff w historii NBA. Aż 29 z nich zdobył w drugiej połowie. Więcej od niego zdobył jedynie Luka Doncić, który trzy lata temu rozpoczął przygodę z play-offami w NBA od 42 oczek.
Pierwsze spotkanie w playoff pomiędzy sąsiadami z Północnej Kalifornii spełniło oczekiwania i zachwyciło ponad 20 tys. publiczność, która czekała na mecz playoff w Sacramento od 2006 roku.
Po tym jak Stephen Curry trafił 3 punkty z rogu i dał Golden State prowadzenie 114-112 na około cztery minuty przed końcem, Kings odpowiedzieli siedmioma punktami z rzędu, zaczynając od trójki Foxa.
Warriors nie odpuścili i w ostatniej minucie zmniejszyli straty do jednego punktu po layupie Curry’ego. Andrew Wiggins nie trafił jednak trójki z rogu na prowadzenie w końcowych sekundach swojego pierwszego meczu od ponad dwóch miesięcy.
Malik Monk miał aż z 32 punkty z ławki, a Domantas Sabonis miał 12 punktów i 16 zbiórek.
Curry był najlepszym strzelcem Warriors z 30 punktami, Klay Thompson dodał 21, a Wiggins i Jordan Poole zdobyli po 18 punktów.