PRAISE THE WEAR

Sensacja to mało powiedziane. Śląsk Wrocław w świetnym stylu pokonał mistrzów Niemiec!

Sensacja to mało powiedziane. Śląsk Wrocław w świetnym stylu pokonał mistrzów Niemiec!

WKS w środowy wieczór zagrał najlepsze spotkanie w tym sezonie! Drużyna Jacka Winnickiego wygrała swój drugi mecz w EuroCupie, pokonując Ratiopharm Ulm 100:88.

fot. Wojciech Cebula / WKS Śląsk Wrocław

Śląsk prędko objął prowadzenie, gdy Voinalovych trafił z dystansu. W pierwszej kwarcie Ukrainiec oddał aż cztery rzuty zza łuku, trafił dwa. Po kilku minutach McCulluma zmienił Klassen, dla którego był to dopiero drugi występ w barwach WKS-u. Śląsk z Kanadyjczykiem radził sobie lepiej. Ten już w pierwszej swojej akcji popisał się całkiem efektowną asystą, zagrywając do Mileticia nad obręcz. Po 10 minutach wicemistrzowie Polski prowadzili 21:19. Udana pierwsza kwarta.

W takim razie druga była świetna! Podopieczni Jacka Winnickiego zdobyli wówczas aż… 31 punktów! Śląsk systematycznie budował znaczącą przewagę. Wydawało się, że 10 oczek różnicy to już naprawdę sporo. Przed zejściem do szatni wrocławianie zaliczyli jeszcze serię 8:0 i tym samym wygrywali 52:37. Wow!

Wystarczyła minuta od powrotu na parkiet, by wicemistrzowie Polski stracili 5 oczek. To nie był dobry zwiastun drugiej połowy, zdecydowanie. A to nie wszystko! Łącznie w trakcie trzech minut Śląsk pozwolił rywalom na zdobycie nawet 11 punktów! Wrocławianie mieli kłopot z odzyskaniem rytmu w ofensywie. Gravett – identycznie jak w niedzielę – próbował szczęścia z dalekiego dystansu, ale tylko w meczu z MKS-em rzut okazał się celny.

Niedługo później zza łuku rzucali również Zębski oraz Miletić. Obaj nie są pod tym względem wybitni (odpowiednio: 26,3% i 23,3% skuteczności w meczach OBL), ale tym razem ich rzuty znalazły drogę do kosza, a Śląsk wrócił na dwucyfrowe prowadzenie.

Po kolejną przerwę na żądanie trener mistrzów Niemiec sięgnął, gdy Miletić po raz kolejny trafił z dystansu. Serb w środowy wieczór nie miał problemu ze zdobywaniem punktów. W czwartej kwarcie Śląsk jeszcze chętniej decydował się na indywidualne akcje, szukając przewinień ze strony rywali. Skuteczność z linii rzutów wolnych nie była idealna, ale za sprawą tego typu zagrań Śląsk powiększał swoje szanse na sensacyjne zwycięstwo.

Na minutę i 43 sekundy przed końcem Klassen z Gravettem radośnie przybili sobie piątkę. W końcu Śląsk wygrywał dziesięcioma oczkami z mistrzami Niemiec! Sytuacja nie wymknęła się już spod kontroli. Co więcej, Ratiopharm popełnił jeszcze błąd trzech sekund, Williams został zablokowany przez Mileticia, a WKS… zaczął cieszyć się z absolutnie niespodziewanej wygranej. 100:88 z mistrzami Niemiec!

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami