PRAISE THE WEAR

Sensacja w Słupsku – Czarni ograli też Stal

Sensacja w Słupsku – Czarni ograli też Stal

Trwa piękny sen Czarnych Słupsk, którzy w niedzielę wygrali czwarte kolejne spotkanie - i to z nie byle kim! Na własnym parkiecie przy fantastycznej atmosferze wygrali 88:80 z Agred BM Stal Ostrów Wielkopolski, po raz kolejny pokazując wielki charakter.
Billy Garrett / fot. Grupa Sierleccy Czarni Słupsk

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Cztery zwycięstwa w czterech pierwszych meczach sezonu beniaminka ze Słupska – takiego obrotu spraw nie spodziewał się nikt. Grupa Sierleccy Czarni zaskakują i jak na razie są największą sensacją sezonu. Na koncie mają już wszak wygrane nad wicemistrzem oraz mistrzem Polski. W niedzielę po świetnej grze w drugiej połowie nie dali szans Stali.

Początkowo w lepszych nastrojach mogli być jednak kibice z Ostrowa Wielkopolskiego, bo to Stal w pierwszej połowie wyglądała na lepszy zespół i w pewnym momencie prowadziła już nawet 10 punktami. Ekipa ze Słupska w takiej sytuacji znalazła się już po raz czwarty w tym sezonie – do przerwy było 48:37 dla Stali, tak więc Czarni musieli wziąć się w drugiej połowie do roboty.

I tak też się stało, bo najpierw odrobili straty i po 30 minutach był już remis 61:61, a potem zdominowali rywala w czwartej kwarcie. Kluczowy okazał się początek ostatniej odsłony, kiedy to Czarni zdobyli 15 punktów przy ledwie dwóch oczkach ze strony Stali. Mistrzowie Polski raz jeszcze w tym sezonie zaliczyli spory przestój w ataku i stracili w ten sposób inicjatywę.

A to była woda na młyn dla Czarnych – ich piękny sen wciąż trwa, a drużyna trenera Mantasa Cesnauskisa pokazuje fantastyczny charakter. Znów chwalić trzeba cały zespół, a najbardziej jego liderów jak Marek Klassen (25 punktów, 6 asyst, 7 zbiórek) czy William Garrettt (18 punktów), czyli znakomicie spisujący się na starcie sezonu duet obwodowy. 

Swoje dołożyli też Kalif Young czy Lewis Beech III, a człowiekiem od czarnej roboty znów był Jakub Musiał, który wykonał znakomitą pracę przede wszystkim po bronionej stronie parkietu i zakończył mecz z najlepszym wskaźnikiem +/- spośród wszystkich graczy. Jest też jedna zła informacja – meczu z powodu kontuzji kolana nie dokończył Maciej Kucharek.

Źli mogą być też kibice z Ostrowa Wielkopolskiego, bo ich zespół na początku sezonu wygląda mocno przeciętnie, a dwa zwycięstwa w czterech meczach mistrzów Polski wrażenia nie robi. Kuleje przede wszystkim obrona pod koszem, a w ataku brakuje lepszej jakości – tę zapewnić ma Kobi Simmons, czyli najnowszy nabytek, który już niedługo powinien zadebiutować w barwach Stali. 

TK

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

Atlanta Hawks pokonała na własnym parkiecie Boston Celtics po dogrywce 123:122. O zwycięstwie “Jastrzębi” przesądził Dejounte Murray, który trafił decydujący rzut na 0,1 sekundy przed końcem meczu. W drugim starciu nocy New Orleans Pelicans ograli Milwaukee Bucks 107:100, a Zion Williamson zdobył 28 punktów oraz zebrał 5 piłek.
29 / 03 / 2024 3:45
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami