Finał ligi hiszpańskiej miał niespodziewany skład. To za sprawą awansu UCAM Murcia. Dla tej ekipy już 5. miejsce po sezonie zasadniczym było dużym sukcesem. To był dopiero początek pięknej historii! W dwóch pierwszych rundach Murcia nie wygrała żadnego meczu u siebie, ale weszła do finału, bo okazała się skuteczna na wyjazdach. W ćwierćfinale pokonała 2:1 Valencię. Za to w półfinale wyeliminowała 3:2 Unicaję Malaga, czyli najlepszy zespół sezonu zasadniczego, który był faworytem do miejsca w finale. Dodajmy, że do zespołu z Malagi według hiszpańskich mediów ma dołączyć Aleksander Balcerowski.
Real Madryt w pierwszej rundzie dwukrotnie wygrał z Gran Canarią z AJ Slaughterem w składzie. El Clasico czekało na nas już w 1/2 finału, a nie w serii o tytuł. To dlatego, że w trakcie sezonu faworytów pogodziło Unicaja – Real był 2., a Barca 3. W rywalizacji wielkich klubów emocji nie zabrakło, ale Real do triumfu 3:0 potrzebował zaledwie trzech meczów.
W finale UCAM Murcia nie sprawiła już sensacji. Real miał przewagę parkietu, a tym razem UCAM nie był w stanie wygrać na parkiecie rywala – 76:84 i 63:79. Królewscy świętowali mistrzostwo w Murcii. Trzecie starcie serii nie należało do łatwych dla faworyta. W pierwszej połowie Real miał nawet 10 punktów straty. Odrobił ją w trzeciej kwarcie, którą zwyciężył 34:16. Potem kontrolował sytuację i wygrał 84:73. Liderem zespołu z Madrytu w finale był Dżanan Musa, który rzucił odpowiednio 16, 13 i 18 punktów.
Bogatą karierę w barwach Realu zakończył Rudy Fernandez, który w swoim ostatnim meczu w Madrycie zdobył aż 16 oczek. Z kibicami pożegnał się zdobyciem kolejnego trofeum. W sezonie 2023/24 ekipa Chusa Mateo zdobyła prawie wszystko – mistrzostwo ligi ACB, Superpuchar i Puchar Króla. Zabrakło tylko triumfu w Eurolidze, gdzie drużyna z Madrytu w finale przegrała z Panathinaikosem.