Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Chociaż skład reprezentacji Serbii powinno się określić jako trzeci, a być może nawet piąty garnitur, to i tak wynik jest sensacyjny. Szwajcarzy przystąpili przecież do spotkania grupy E po dwóch lutowych porażkach i także w rozmieszczonej w fińskim Espoo „bańce” mało kto dawał im szansę na zwycięstwo.
O wyniku rozstrzygnęła ostatnia minuta, a trener Serbów Igor Kokoskov poniósł w niej drugą bolesną przegraną w ciągu ostatnich 24 godzin. W piątkowy wieczór prowadził przecież w meczu Euroligi Fenerbahce Stambuł, który przegrał jednak 86:90 z Valencią.
Dzień później o zwycięstwo miało być znacznie łatwiej, ale bracia Dusan (16 pkt) i Marko (18 pkt) Mladjan zadbali o to, by było zupełnie inaczej. Jak sugerują ich nazwiska, obaj ci koszykarze mają nie tylko serbskie korzenie, ale także obywatelstwa tego kraju. Starszy, już 34-letni Dusan, urodził się nawet w Belgradzie, a młodszy o 7 lat Marko przyszedł na świat już po emigracji rodziców do szwajcarskiego Lugano.
Przy remisie 90:90 obaj rozegrali decydującą o wyniku akcję. Podwojony pod koszem Marko znalazł ustawionego w narożniku Dusana, a ten na 0,3 sek. przed końcem trafił z dystansu, chociaż akurat w tej akcji nadepnął na linię rzutów za 3 punkty.
Charakterystyczne było to, że w sposób znany raczej z piłkarskich boisk, starszy z braci zachował spokój i nie okazywał specjalnej radości, nawet po trafieniu takiego rzutu. Jego brat już jednak powstrzymać się nie mógł.
.
W drugim sobotnim spotkaniu grupy E Gruzja pokonała Finlandię 91:85 i utrzymała status niepokonanej drużyny. W fińskim zespole zagrał skrzydłowy Carl Lindbom (2 pkt. w 8 minut), który z powodu kontuzji opuścił dwa ostatnie mecze Arged BMSlam Stal Ostrów w Energa Basket Lidze.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>