PZBUK – zarejestruj się i zgarnij cashback aż 200 złotych! >>
Sherron Dorsey-Walker (27 lat, 193 cm) w trakcie swojej uniwersyteckiej kariery grał na uczelniach Iowa State oraz Oakland (w ostatnim sezonie śr. 13,4 punktu). Od 2017 roku gra na parkietach europejskich – wszystkie 3 lata spędził w Holandii, w jednym klubie, Landstede Zwolle Hammers.
Amerykanin z każdym sezonem poprawiał swoje statystyki. W minionych rozgrywkach był liderem punktowym swojej drużyny w FIBA Europe Cup – śr. 16,7 punktu (44,1% za 3 punkty), 4 zbiórki oraz 2,7 asysty w 31 minut gry.
W lidze cyferki były nieco gorsze – śr. 12,4 punktu przy skuteczności za 3 punkty wynoszącej 39,8%, ale też spędzał na parkiecie 5 minut mniej niż w europejskich pucharach. Ekipa z Zwolle zakończyła za to sezon na pierwszym miejscu w Holandii, a w 2019 sięgnęła po mistrzostwo.
Teraz na Dorseya-Walkera czeka najtrudniejsze jak dotąd zadanie. Przyjdzie mu bowiem zastąpić w Lublinie Bryntona Lemara i wraz ze Startem będzie rywalizował w Lidze Mistrzów. Wskoczy więc na poziom, na którym jak do tej pory jeszcze nie rywalizował.
Amerykanin powinien być jedną z głównych broni Startu w ofensywie. W przeciwieństwie do Lemara zdecydowanie bardziej opiera swoją grę o rzucanie z dystansu (prawie 8 prób na mecz w FIBA Europe Cup). Sherron powinien stworzyć wraz z Martinsem Laksą groźny duet obwodowych strzelców.
W składzie Startu coraz mniej niewiadomych. W ostatnich dniach udało się zakontraktować trzech obcokrajowców – Start może pozwolić sobie jeszcze na trzech. Trener David Dedek wciąż poszukuje środkowego oraz rozgrywających.
GS