Michał Sitnik (z numerem 7) wierzył mocno w sukces swojej drużyny fot. FIBA.com
Michał Sitnik na co dzień reprezentuje barwy ekstraklasowego MKS-u Dąbrowa Górnicza. Wcześniej grał także dla wrocławskich klubów – WKK i Śląska. Obecnie mecze w Energa Basket Lidze przeplata występami w koszykówce 3×3. W niedzielę wraz z innymi reprezentantami Polski zdobył mistrzostwo świata do lat 23.
Polacy nie byli faworytem do złota, jednak – jak się okazuje – mieli w sobie dużo pewności siebie. Michał Sitnik po przegranym grupowym meczu z Brazylią rozmawiał z jednym z kibiców. – W piątek zagramy, wygramy dwa i wyjdziemy z grupy – pisał zawodnik MKS-u. Co ciekawe, na końcu konwersacji pojawiły się prorocze i pełne wiary słowa: – Wygramy tego mistrza, mocni jesteśmy.
Tak też się stało. Reprezentacja Polski w finale mistrzostw świata U23 pokonała Serbów 21:20. Autorem zwycięskiego trafienia był Mateusz Szlachetka – reprezentacyjny kolega Sitnika, a na co dzień gracz GTK Gliwice. Ci wracają do kraju jako najlepsza ekipa do lat 23 w koszykówce 3×3 na świecie. Prócz nich w składzie kadry byli: Michał Lis (AZS AGH Kraków) oraz Adrian Bogucki (Asseco Arka Gdynia).
Udało nam się otrzymać krótki komentarz od Michała Sitnika: – Jesteśmy bez słów. Niesamowity wyczyn. To jest prawdziwa drużyna i duch walki.
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Piotr Janczarczyk