Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Najprostsze rozwiązania są czasem najskuteczniejsze. Cała koszykarska Polska wie, że Martynas Paliukenas i Nikola Radicević mają problem z rzutem, postanowił to wykorzystać także trener Vidin. Efekt zupełnego odpuszczania obwodowych Trefla na dystansie? 1/10 z gry do przerwy obu tych graczy.

Śląsk nie olśniewał, ale wygrywał zaangażowaniem w walce o zbiórki i poustawianą grą. Po obu stronach boiska brylował Ivan Ramljak, który już do przerwy miał na koncie 14 punktów, 6 zbiórek i 4 przechwyty. Dużo dobrego dawał atak rozpoczynany od pick’n’rolli Starhinji Jovanovicia i Aleksandra Dziewy.

Trefl nie tylko miał problem z brakiem skuteczności, spacingu i generalnie pomysłów, w obronie zaliczał też gafy niespotykane na profesjonalnym poziomie. Pojedyncze, indywidualne akcje udawały się Łukaszowi Kolendzie i Nuniemu Omotowi, zupełnie odcięci zostali Dominik Olejniczak i Paweł Leończyk.

Śląsk do przerwy prowadził 45:35, a różnica w jakości gry była nawet większa.

W drugiej połowie także Śląsk zwolnił w ataku, ale Trefl nie potrafił tego wykorzystać i nie wymyślił niczego nowego, potrafił zdobyć zaledwie 10 oczek w trzeciej kwarcie. Po celnej trójce, dobrze grającego, Jovanovicia, na początku ostatniej ćwiartki Śląsk prowadził już 62:47.

Bardzo dobrze zaczął grać Łukasz Kolenda (22 pkt. w meczu), a Śląsk bardzo szybko wpadł z problem z nadmiarem fauli w kwarcie. Zespól z Sopotu potrafił zbliżyć się na dystans 5 punktów (61:66) na 4 minuty przed końcem. Ważnymi punktami odpowiedzieli jednak wówczas Gibson i Stewart, a Śląsk – choć naprawdę kiepski w drugiej połowie – zdołał doturlać niewysokie prowadzenie do ostatniego gwizdka.

Zwycięstwo (i swój świetny występ) przypieczętował trafieniem w ostatniej minucie Ivan Ramljak.

Śląsk ćwierćfinale prowadzi zatem 1:0. Mecz numer 2 tej serii odbędzie się również we Wrocławiu, w piątek, 2 kwietnia.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

TS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>