
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Dość mało się ostatnio w PLK dzieje, a wszystko za sprawą przekładanych przez koronawirusa kolejnych spotkań. Od piątku do niedzieli czeka nas jednak wreszcie kilka ekscytujących starć. W piątek ciekawie będzie we Wrocławiu, gdzie przyjedzie ekipa Czarnych Słupsk. Rewelacyjny beniaminek powalczy w Hali Stulecia o siódme z rzędu zwycięstwo.
Blisko przerwania zwycięskiej passy było w poprzedniej kolejce, gdy drużyna ze Słupska zameldowała się w Ostrowie Wielkopolskim na pojedynek z mistrzami. Stal miała wygraną na wyciągnięcie ręki, lecz Czarni w końcówce wyszarpali zwycięstwo jednym punktem. Bohaterem okazał się Beau Beech, który zdobył decydujące punkty i potwierdził tylko, że jest obecnie jednym z lepszych graczy w PLK.
Tym samym Czarni zaliczyli szóstą kolejną wiktorię i w tabeli cały czas idą łeb w łeb z Anwilem Włocławek. W tej chwili oba zespoły legitymują się bilansem 15 zwycięstw oraz czterech porażek. Takiego obrotu spraw przed startem rozgrywek nie spodziewał się nikt – szczególnie że Anwil miał za sobą bardzo słaby poprzedni sezon, a Czarni dopiero co awansowali do PLK.
Na pewno dużo większe nadzieje mieli we Wrocławiu, lecz na razie Śląsk zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli. Po zmianie trenera na Andreja Urlepa przez chwilę widać było powiew świeżości, lecz w ostatnich tygodniach Wrocławianom nie idzie tak w kraju, jak i w europejskich pucharach. We wtorek w pojedynku z Boulogne Metropolitans 92 zaliczyli trzecią kolejną porażkę w Hali Stulecia.
Pojedynek z Czarnymi będzie więc dla nich kolejną próbą, ale łatwo nie będzie. Drużyna Mantasa Cesnauskisa pozostaje jedną z rewelacji rozgrywek i jest w gazie. Śląsk z kolei miewa spore problemy przede wszystkim w ataku – osamotniony Travis Trice często nie daje rady prowadzić ofensywy Wrocławian w efektywny sposób. Piątkowe starcie może być okazją do przełamania.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>