Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Radomski zespół prowadził w całym spotkaniu tylko raz (13:12) i już w drugiej kwarcie przewaga Śląska przekraczała momentami 10 punktów. Szansę na korzystny wynik gospodarzom dało jednak ostatnie 1,5 sekundy drugiej kwarty, gdy spod własnego kosza piłkę w aut wyrzucił Aleksander Dziewa.
W odpowiedzi, po sprytnie wykonanej zagrywce, za trzy z faulem trafił Filip Zegzuła (15 pkt, 4×3), który zmniejszył straty do pięciu punktów (32:37).
.
Losy spotkania ostatecznie rozstrzygnęły się w trzeciej kwarcie. Wrocławianie wygrali ją aż 25:13, a po dwóch kolejnych rzutach za trzy znakomitego we wtorek, Aleksandra Dziewy (21 pkt, 9 zb.) ich przewaga przekroczyła nawet 20 punktów.
Trenerowi Oliverowi Vidinowi dało to możliwość skorzystania z wszystkich dziesięciu graczy, którzy znaleźli się w składzie na mecz w Radomiu. Wykorzystał to między innymi Kacper Gordon, który w ciągu 18 minut zdobył 11 punktów – oba te osiągnięcia są dla niego nowym rekordem na parkietach Energa Basket Ligi. Zanotował również 4 asysty.
18-letni rozgrywający nie miał jednak lekko w defensywie, gdyż konsekwentnie atakował go Nick Neal (16 pkt). Indywidualne akcje Amerykanina jemu samemu pozwoliły podreperować dorobek punktowy, a Gordonowi pokazały, że w defensywie jeszcze czeka go dużo pracy, by ustać 1 na 1 szybkim obwodowym rywali.
Wygrana 87:67 była szóstym zwycięstwem Śląska w obecnych rozgrywkach (przy trzech porażkach). Kolejne spotkania wrocławianie rozegrają już w najbliższy piątek (6 listopada), gdy na własnym parkiecie podejmą Kinga Szczecin.
Z kolei HydroTruck (bilans 2-8) na ligowe parkiety powróci w niedzielę (8 listopada), gdy do Radomia przyjedzie GTK Gliwice.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>