
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Pierwsza kwarta stała pod znakiem rzutów z dystansu i szybkiej gry. Obie drużyny starały się korzystać ze swoich okazji w kontratakach, co otwierało możliwości do rzutów z otwartych pozycji i efektownych spotkań przy obręczy – punktów czy bloków (w tym aspekcie przydał się szczupły Nick Spires).
Astoria jak to ma w zwyczaju starała się nacisnąć w obronie już na połowie rywala, ale przy takim tempie gry nie przynosiło to pozytywnych rezultatów. Idealnie w szukaniu dziur w defensywie rywali odnajdywał się Admon Gilder, który w całym meczu zdobył najwiecej punktów – 27, a po 15 minutach miał 14 oczek na koncie.
Po drugiej stronie dominującą rolę miał także amerykański strzelec – Rod Camphor. Gracz Astorii oddawał sporo rzutów i skończył z dorobkiem 20 oczek. Jego trafienia nie pozwoliły jednak dotrzymać kroku gospodarzom i to Spójnia schodziła na przerwę z 8 punktami przewagi.
Goście rzucili się jednak do odrabiania strat – swoje dali rozgrywający, Wes Washpun i Andrzej Pluta, którzy znów rozegrali naprawdę przyzwoite spotkanie. Jednak ich vis a vis, Eric Neal, rozgrywał jeszcze lepsze i to właśnie jego dołączenie się punktowo do Gildera odegrało kluczową rolę.
Po punktach z półdystansu Washpuna, mimo bardzo dobrej obrony Gildera, Astoria prowadziła +1, a na zegarze pozostawały niecałe 2 minuty gry. Neal jednak odpowiedział wejściem na kosz, a potem świetnie pod koszem znalazł Gildera i wynik meczu był rozstrzygnięty – 89:86 dla gospodarzy.
Bydgoszczanie żeby awansować do turnieju o Puchar Polski muszą więc liczyć na środowe zwycięstwo Legii w Zielonej Góry.
GS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>