Aż 248 punktów w jednym spotkaniu! Spójnia Stargard po dwóch dogrywkach zwyciężyła GKS Tychy 126:122, wygrała serię 3:0 i czeka na rywala, z którym zmierzy się w walce o awans do PLK.

To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich grać! >>
Heroiczna postawa gospodarzy będzie długo pamiętana przez ich kibiców, ale to nie zmienia ostatecznego wyniku – po 50 minutach walki to Spójnia mogła cieszyć się z awansu.
Faktem jest, że GKS Tychy mógł to spotkanie wygrać w regulaminowym czasie. Po efektownej serii 13:0 na przełomie trzeciej i czwartej kwarty miał już 10 punktów przewagi na 5 minut przed końcem spotkania. Kolejnymi rzutami Spójnię przywrócił jednak do gry Marcin Dymała, a kluczowe wolne trafił Hubert Pabian.
Dogrywki to już wojna nerwów, wyrównana gra z obu stron i kolejne szanse dla Spójni, aby decydującymi akcjami przechylić szalę na swoją korzyść. Udało się dopiero w drugiej dogrywce, choć także w niej na 87 sekund przed końcem był remis 120:120. Goście trafiali jedna wolne, a Michał Jankowski z GKS nie trafił przełomowej próby z dystansu.
Dla Spójni Marcin Dymała zdobył 30 punktów i miał 8 asyst. Marcel Wilczek dodał 21 punktów, a Hubert Pabian 19.
GKS w meczu trafił rewelacyjne 19 z 36 (53%) rzutów z dystansu. Michał Jankowski miał aż 7/10 zza łuku, zdobył 23 punkty. Norbert Kulon zanotował 24 punkty i 11 asyst.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
W serii finałowej, która zdecyduje o awansie do PLK, Spójnia zmierzy się z wygranym z pary Sokół Łańcut – Polonia Jamalex Leszno. Sokół prowadzi 2:1, czwarty mecz odbędzie się w niedzielę, 6 maja w Łańcucie.
To są buty LeBrona Jamesa – też możesz w nich grać! >>