
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Śląsk bez kilku swoich najważniejszych zawodników przegrał w niedzielę w Stargardzie, będąc w stanie rywalizować z PGE Spójnią w zasadzie tylko w pierwszych 10 minutach gry.
Od drugiej kwarty dominowali bowiem gospodarze, którzy właśnie w drugiej odsłonie zdobyli aż 31 punktów i zbudowali w ten sposób przewagę, którą potem mogli już całkiem spokojnie się opiekować. Wrocławianie zmniejszyli nieco straty po zmianie stron, ale w ostatniej kwarcie już całkowicie zabrakło im siły rażenia (tylko 11 oczek w ostatnich 10 minutach).
Trenerzy Śląska (Adamek i Skibniewski zamiast chorego Urlepa) musieli zresztą radzić sobie nie tylko bez Trice’a – nie zagrali też Dziewa, Kolenda czy Ramljak – a skrócona rotacja Śląska nie poradziła sobie zbyt dobrze. Wrocławianie mieli problemy głównie w ataku. Starał się jak mógł D’Mitrik Trice, który rozdał 9 asyst, ale spudłował 10 z 16 rzutów. Liderem punktowym przegranych z dorobkiem 24 punktów (11/12 z wolnych) był Kerem Kanter.
W drużynie zwycięzców łącznie pięciu zawodników zdobyło 12 lub więcej punktów, a najlepiej spisała się dwójka Polaków, a więc Kacper Młynarski oraz Daniel Szymkiewicz – obaj zdobyli po 18 punktów, trafiając łącznie 15 z 24 rzutów z gry. Wstrzelić za trzy nie mógł się Baylee Steele, ale podkoszowy dominował na tablicach, zapisując na konto 14 zbiórek.
Śląsk przegrał więc po raz 10 w tym sezonie, przez co może jeszcze stracić piąte miejsce w tabeli. Spójnia z kolei zaliczyła zwycięstwo numer 12, a do rozegrania został jej w tym sezonie jeszcze tylko jeden mecz: 13 kwietnia na własnym parkiecie zmierzy się z Czarnymi Słupsk.
TK
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>