Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Polpharma nieco odżyła w drugiej połowie, potrafiła zmniejszyć straty do dystansu 8 punktów (51:59) na początku czwartej kwarty, ale przez większość meczu była zespołem dużo słabszym od gospodarzy. Momentami grała tak źle, że coraz trudniej uwierzyć w ewentualną odmianę, która może dać jej utrzymanie.
Spójnia zagrała bez Filipa Matczaka (już po udanym zabiegu), jak to ona miała problem z rzutami z dystansu (4/19 w meczu) i płynną grą w ataku, ale zyskiwała przewagę dzięki dobrej grze polskich weteranów. Godnego rywala nie miał Mateusz Kostrzewski, który zdobył 19 punktów na 70-procentowej skuteczności z gry. Kolejny dobry mecz zagrał też Tomasz Śnieg, autor double double z 12 punktami i 10 asystami, a miał jeszcze do tego 6 zbiórek.
Polpharmie bardzo brakuje lidera, mocno zawodzi w tej roli James Washington. Amerykanin na rozegraniu zagrał wręcz fatalny mecz, notując 1/6 z gry i aż 7 strat. Grający zbyt indywidualnie zespół trafił tylko 42% rzutów z gry, a jasnym punktem był jedynie Steven Haney, z 5 celnymi trójkami.
.
Po tej wygranej Spójnia ma w sezonie bilans 6-7, ale trzeba podkreślić, że z Maciejem Raczyńskim w roli trenera zanotowała już czwartą wygraną w 5 meczach. Polpharma nie tylko przegrywa (bilans 1/13), ale również gra jak murowany kandydat do spadku. Przed Robertem Skibniewskim mnóstwo pracy.
TS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>