PZBUK! Bonus powitalny 500 zł na start – podwajamy pierwszy depozyt!
Takiej serii meczów z dogrywkami w historii NBA jeszcze po prostu nie było. W czterech kolejnych starciach San Antonio Spurs aż 4 razy padł remis w regulaminowym czasie gry, a łącznie było aż pięć dogrywek!
strogi mogą pochwalić się całkiem niezłą skutecznością, bo koniec końców udało się wygrać trzy spotkania – w sobotę o zwycięstwie zadecydował rzut Patty’ego Millsa.
Australijczyk z pewnością lubi grać poza granicami Stanów Zjednoczonych, co udowodnił m.in. na tegorocznych mistrzostwach świata w Chinach. Potwierdził to także w Meksyku, gdzie NBA zagrała już czternaste spotkanie w swojej historii – do spółki ze Spurs o emocje dbali także koszykarze Phoenix Suns, którzy z pewnością stanęli na wysokości zadania.
Do dogrywki na kilka sekund przed końcem doprowadził bowiem trafieniem za 3 punkty Kelly Oubre Jr. – tym samym Suns odrobili 7 punktów straty, ale w dogrywce zabrakło już szczęścia. Tam niemal równo z syreną z półdystansu trafił właśnie Mills, zdobywając swój 25 i 26 punkt w spotkaniu. Był więc najlepszym strzelcem meksykańskiego pojedynku.
Po meczu mówił, że słowa uznania należą się całej drużynie, która potrafi wygrywać te zacięte końcówki. „Dobrze jest zostawić miłe wspomnienia w Meksyku” – dodał australijski obrońca. Dla jego drużyny była to już piąta dogrywka w ostatnich 11 dniach: po dodatkowych pięciu minutach udało się ograć Rockets, Kings oraz Suns, a jedyna porażka przyszła po dwóch dogrywkach z Cavaliers.
Oba zespoły na przestrzeni całego sezonu spisują się jednak dość przeciętnie – Spurs dzięki wygranej poprawili swój bilans do 10-15, a Suns po atomowym starcie przegrali aż dziesięć z ostatnich 14 spotkań. Teraz dostaną jednak z powrotem DeAndre Aytona, który właśnie skończył odbywanie 25-meczowego zawieszenia i będzie mógł wrócić do gry w przyszłym tygodniu.
Sam mecz miał przede wszystkim wypromować koszykówkę spod znaku NBA w Meksyku, gdzie liga od lat jeździ i podbija tamtejszy rynek. Doszło nawet do tego, że od sezonu 2020/21 w G-League zagra jeden z topowych meksykańskich zespołów – takie rozszerzenie tej ligi to niejako sygnał, że NBA poważnie myśli nad tym, by w przyszłości rozszerzyć także główne rozgrywki.
Tomek Kordylewski
Six scored in double figures as we pulled out the W in overtime!
— San Antonio Spurs (@spurs) December 15, 2019
Highlights from today's thriller in Mexico City ? pic.twitter.com/HsQjKxXV5i
.