PRAISE THE WEAR

Stal gromi w Krośnie – niezwykłe 90 procent

Stal gromi w Krośnie – niezwykłe 90 procent

Totalna dominacja gości z Ostrowa po obu stronach boiska dała Stali wygraną z Miastem Szkła w Krośnie aż 96:60. Jure Skifić zdobył 19 punktów.

(fot. bmslamstal.pl/Rafał Jakubowicz Fotografia

Buty, w których wymiata Kyrie Irving – możesz je mieć! >>

Przewaga faworytów rosła w szybkim tempie od pierwszych minut. Po pierwszej kwarcie zakończonej 29:11, Krosno już ani na moment nie zbliżyło się do rywali. Do przerwy było 48:28 dla Stali i mecz toczył się już dalej w spokojnej atmosferze, oba zespoły były świadome ostatecznego rozstrzygnięcia.

Przy jednostronnym spotkaniu uwagę kibiców przykuła niezwykła skuteczność gości w rzutach za 2 punkty – ostrowianie trafili w aż z 28 z 31 prób, czyli 90.3%. Jure Skifić trafił wszystkie 7 swoich rzutów za 2, Greg Surmacz i Michał Chyliński wszystkie 4, a Marc Carter, Adam Łapeta i Mateusz Kostrzewski po 3.

W rzutach z dystansu nie szło Stali za specjalnie (27%), ale i tak wynik 57.8% rzutów z gry w meczu robi wrażenie.

Miasto Szkła z trudem dociągnęło do 60 punktów w meczu, dobre momenty mieli Davis Leiasmeiers (9 pkt., 4 zbiórki, 4 asysty) oraz Peter Alexis, który zanotował 9 punktów i 8 zbiórek.

Stal po tej wygranej ma bilans 15-8 i czwartą pozycję w tabeli. Także 15 wygranych na koncie ma Stelmet, więc… Za tydzień (18.03) do Ostrowa przyjeżdża Anwil i będzie to wymierny sprawdzian aktualnej formy zespołu Emila Rajkovicia.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

Buty, w których wymiata Kyrie Irving – możesz je mieć! >>




Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami