
Wielkie, euroligowe kluby w CV, ekscytujące highlighty w Internecie, ale też nieudane ostatnie miesiące – Victor Rudd był dużym transferem i głośnym nazwiskiem, ale jednocześnie jego angaż niósł za sobą ogromne ryzyko.
W poprzednim sezonie, kiedy grał w Niemczech, można było usłyszeć o jego słabej formie fizycznie. Po przylocie do Polski okazało się, że Amerykanin wciąż ma problem ze swoją sylwetką. Dla zawodnika, który w poprzednich latach swojej kariery bazował na atletyzmie, to wręcz katastrofa.
Rudd w Stali zdążył rozegrać 3 oficjalne mecze i kilka sparingów. W żadnym z nich nie zachwycił – śr. 8,7 punktu (30,6% z gry) i 5,7 zbiórki. Mimo że jest jeszcze przed 30-stką, to momentami wyglądał jak najstarszy zawodnik na parkiecie. Nic dziwnego więc, że trener Łukasz Majewski nie był z niego zadowolony.
We wtorek klub z Ostrowa oficjalnie poinformował, że kontrakt z Ruddem został rozwiązany. Stal nie zdecydowała się czekać na jego powrót do optymalnej formy i poszuka innego zawodnika na pozycję numer 4.
Ostrowianie w tej chwili mają bilans 1-2, a w następnej kolejce zagrają z HydroTruckiem Radom. Jeśli gra zespołu nie ulegnie znacznej poprawie, kolejne zmiany zapewne będą wisiały w powietrzu.
RW