REDAKCJA

Stal lepsza od Śląska – mają finał!

Stal lepsza od Śląska – mają finał!

Znaleźli pomysł na Travisa Trice'a i zasłużenie wygrali. Stal pokonała Śląsk Wrocław 94:87 i w finale Pucharu Polski zagra ze Startem. James Florence zdobył aż 28 punktów, trafił 7 razy za 3 pkt.
James Florence i zespół z Ostrowa / fot. A. Romański, plk.pl

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Trener Igor Milicić już od samego początku meczu zarządził “obławę” na Travisa Trice’a, który przede wszystkim miał nie dostać piłki, a jak już ją dostał, to był podwajany. Śląsk jednak nie spanikował, sam Trice też nie i po mądrym rozrzuceniu obrony Stali wrocławianie byli w stanie zdobyć kilka łatwych punktów spod kosza.

Ostrowianie za to, jak to mają w zwyczaju, szukali pozycji na obwodzie i już w pierwszej połowie trafili 10 takich prób. Atak Śląska z kolei zaciął się w momencie postawienia przez Stal strefy. Długie ustawianie akcji, trudne rzuty (szczególnie Kodiego Justice’a) i Stal odskoczyła na ponad 10 punktów.

Brylował też James Palmer, na którego nie było fizycznej odpowiedzi po stronie Śląska (słaby mecz Ivana Ramljaka). Amerykanin miał już 11 punktów po 20 minutach. Wrocławianie w końcu też zaczęli trafiać z dystansu, a najlepiej wolne pozycje wykorzystał Michał Gabiński, którego trójka zamknęła pierwszą połowę – było 54:48 dla Stali.

W gazie przez cały mecz był James Florence, który zaraz na starcie trzeciej części gry trafił trójkę numer 4 i 5, a Stal znów prowadziła więcej niż 10 punktami. Jak to jednak bywa, ostrowianie zbyt mocno uwierzyli w swoje rzuty i Śląsk po serii dobrych akcji Trice’a zbliżył się na różnicę dwóch posiadań.

Sporo dobrego do gry wniósł także Jakub Karolak, który oprócz trafień z dystansu potrafił także zaatakować kosz i zaliczyć akcję 2+1. Po trzech kwartach mieliśmy dalej +4 dla Stali.

I kilkupunktową przewagę podopieczni Igora Milicicia zdołali utrzymać. Kolejne trójki dorzucił Florence, do ostrowian należały też kluczowe zbiórki w meczu. Śląskowi zabrakło trochę większego wkładu punktowego Travisa Trice’a, skutecznie ograniczonego przez obronę rywali. Lider wrocławian miał 9 asyst, ale tylko 2/7 z gry.

Stal w finale turnieju o Puchar Polski w niedzielę o godz. 18 zagra z Pszczółką Startem.

Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>

GS

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami