REDAKCJA

Stal odpowiada Zastalowi – grad trójek w Ostrowie

Stal odpowiada Zastalowi – grad trójek w Ostrowie

Zawodnicy Argedu BMSlam Stali trafili aż 17 trójek w meczu numer 2 finałów, co pozwoliło ostrowianom pewnie pokonać Eneę Zastal 87:71. Najwięcej punktów dla Stalówki zdobył Jakub Garbacz (18), z kolei po stronie zespołu z Zielonej Góry aż 26 oczek uzbierał Geoffrey Groselle.
Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. /fot. A. Romański

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Początkowe minuty drugiego finałowego starcia nie należały do najpiękniejszych. Zastal był bardzo nieskuteczny – ledwie 5 punktów w 9 minut to przecież wynik fatalny. Stal też jednak w ataku nie błyszczała i tylko można się zastanawiać, jak wielki wpływ na dyspozycje obu drużyn miał fakt, że poprzedni mecz zakończył się około 22 godzin wcześniej.

Tak naprawdę z każdą minutą było coraz mniej koszykówki w koszykówce, a coraz więcej brudnej gry – faule niesportowe, prowokacje czy słowne pyskówki między graczami. Sędziowie w pewnym momencie poprosili nawet do siebie trenerów, by ci pomogli im zapanować nad emocjami wśród ich gracz.

Poturbowany najbardziej był chyba Jakub Garbacz, który pociągnął Stal w drugiej kwarcie w ataku wymuszając wiele fauli, także przy trójkach. Po stronie Zastalu pod koszem swoją dominację zaznaczył Geoffrey Groselle, który do przerwy miał już 14 punktów. Po 20 minutach to jednak ostrowianie prowadzili 37:31.

Zastal rozpoczął trzecią kwartę od trzech trójek, co wymusiło przerwę na trenerze Igorze Miliciciu. Rozkręcał się Skyler Bowlin, którego trafienia w meczu numer 1 były bardzo ważne dla końcowego zwycięstwa zespołu z Zielonej Góry. Time Out dla szkoleniowca ostrowian poskutkował serią 8:0 i Stal zbudowała tym samym aż 13-punktową przewagę.

Dobry fragment zaliczał Trey Kell, który grał bardzo odważnie przeciwko mającemu problemy z faulami Krisowi Richardowi. Swojego rodaka wspierał także Chris Smith, który walczył na ofensywnej zbiórce i trafiał bardzo trudne rzuty z odejścia za 3 punkty.

Stal na czwartą kwartę wychodziła z komfortowym, 16-punktowym prowadzeniem. Ostrowianie grali tak jak analityka statystyczna podpowiada – dążyli do rzutów za 3 punkty i stawania na linii rzutów wolnych. W całym meczu Stal trafiła jedynie 7 rzutów za 2 punkty.

Zastal dzięki grze Groselle’a cały czas mógł mieć nadzieję na dogonienie ostrowian. Amerykanin najpierw wymusił piąty faul Josipa Sobina, a potem nękał także Marka Ogdena. Środkowy zespołu z Zielonej Góry w sumie uzbierał 26 punktów.

Nadzieję Zastalu pogrzebały jednak trójki Jamesa Florence’a, który w czwartej kwarcie zaczął seryjnie trafiać z dystansu. Zielonogórzanie tego dnia nie mogli znaleźć odpowiedzi na tak trafiającą za 3 punkty Stal – w sumie aż 17 trójek. Różnica między drużynami wynosiła już w pewnym momencie więcej niż 20 punktów.

Zastal ostatecznie zdołał odrobić część strat, ale zwycięstwo Stali do końca nie było zagrożone. Ostrowianie wygrali 87:71 i tym samym doprowadzili do remisu w serii finałowej – 1:1.

GS

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami