Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Trener Łukasz Majewski od początku chciał zaskoczyć rywali i zdecydował się na piątkę z Shawnem Kingiem i Josipem Sobinem jednocześnie na parkiecie. Dodatkowo Stal stanęła strefą 1-3-1, co okazało się być strzałem w 10 – GTK nie wiedziało jak taką obronę rozerwać i przez 5 minut zdobyło ledwie 2 punkty.
Zespół z Gliwic przyzwyczaił już jednak w tym sezonie do słabych początków i powolnego rozpędzania się. Jak tylko gospodarze zmienili defensywę, GTK szybszymi akcjami doskoczyło do rywali i po 10 minutach przegrywało tylko 15:18, co przy tak słabym początku należało uznać za sukces.
W kolejnej części meczu goście wciąż bombardowali kosz z dystansu, jednak większość rzutów było albo za krótkich albo bardzo niecelnych. Ostrowianie za to trafili zza łuku kilkukrotnie (m.in. Taurean Green, który wyszedł w pierwszej piątce w miejsce Jamesa Florence’a), dzięki czemu zbudowali 12-punktową przewagę.
Druga połowa rozpoczęła się od serii 14:0 Stali, która energią i zaangażowaniem biła na głowę ospałych rywali. GTK grało zbyt indywidualnie, zbyt wolno wobec ruchliwej obrony ostrowian. Obniżenie składu i gra Jakuba Garbacza na pozycji numer 4 wyraźnie przynosiło efekty.
Polski skrzydłowy znów seryjnie trafiał z dystansu – w całym meczu zdobył 21 punktów przy 5 trafianiach zza łuku. Garbacz kolejny raz był najlepszym zawodnikiem Stali w tym sezonie. Gospodarze po 30 minutach prowadzili 64:46 i sprawa finalnego wyniku zdawała się być rozstrzygnięta.
Na pochwałę za to spotkanie zasługuje także Green (13 punktów i 8 asyst), któremu wyraźnie posłużył awans do pierwszej piątki i rozdzielenie minut z Jamesem Florencem. Pogodzenie tego duetu to jednak nadal sprawa do rozwiązania dla trenera Majewskiego.
W czwartej kwarcie obraz gry się nie zmienił – GTK grało bardzo źle, zwłaszcza liderzy Jordon Varnado i Josh Perkins, którzy przyzwyczaili do solidnego poziomu. Ostatecznie Stal wygrała 83:61 i może się cieszyć z już 5 zwycięstwa w sezonie.
GS
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>