
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>
Początek spotkania ułożył się zdecydowanie po myśl zespołu z Ostrowa. Bardzo zafunkcjonowała defensywa, która najpierw nie pozwoliła przez kilka minut zdobyć rywalom punktów – ostatecznie pierwsza kwarta skończyła się wynikiem 21:9. Dobre otwarcie zaliczył Jakub Garbacz, który po 20 minutach miał już na koncie 11 oczek.
Torunianie w drugiej kwarcie szarpnęli, a duża w tym zasługa Jamesa Eadsa, autora najefektowniejszej akcji tego meczu, a pewnie też i całego turnieju. Twarde Pierniki zniwelowały straty do 4 punktów – mądrze rozbijana była obrona strefowa rywali, co pozwoliło zdobyć kilka łatwych punktów spod kosza. Z kolei Stal w ataku popełniała wiele strat, ale trójki wciąż trzymały ostrowian na prowadzeniu.
Stal po przerwie znów podkręciła tempo i dzięki swojej intensywności odskoczyła na 16 punktów. W takim układzie ten mecz pozostał na wiele minut – Stal przeplatała akcje ze stratą z udanymi wjazdami na kosz, a torunianie z kolej dobrze wyszukiwali pod koszem Daniela Amigo, który już po 25 minutach gry miał na koncie 15 punktów.
Stal prowadziła, ale tak do końca nie kontrolowała tego meczu, o czym świadczy chociażby wiele zbiórek w ataku Twardych Pierników. Talent w ataku robił jednak swoje – świetne momenty miał Kobi Simmons, który był nie to zatrzymania przy obręczy. Amerykanin był za szybki dla rywali, trafił 7 rzutów z 9 i skończył mecz z dorobkiem 18 oczek.
W czwartej kwarcie ostrowianie w ataku, oprócz Simmonsa, mocno się męczyli, co doprowadziło do skurczenia się przewagi do 6 punktów i czasu dla Igora Milicicia. Sytuacja uspokoiła się po kolejnych trójkach – Younga i Garbacza. Ostrowianie już do końca pilnowali tych kilku punktów zaliczki i ostatecznie wygrali 84:78.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 1300 i do 200 zł na start. Sprawdź! >>