
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Czwarty mecz zaczął się dla Startu niepokojąco, od 2 szybki fauli Kamila Łączyńskiego i dużych problemów z obroną. Stal po pierwszej kwarcie wygrywała aż 31:19. Potem jednak mecz się wyrównał, oglądaliśmy bardzo fizyczne widowisko, w którym zwycięzca nie był znany do ostatnich sekund.
W zespole Davida Dedka do gry włączyli się zawodnicy drugiego planu – świetny mecz grał Mateusz Dziemba, autor 21 punktów, pod koszem przydawały się gabaryty Romana Szymańskiego. Start, m.in. dzięki bardzo dobrej obronie zdołał wyjść obronną ręką z kłopotów w 4. kwarcie, miał nawet szansę na wygranie meczu w regulaminowym czasie. W akcji na zwycięstwo wybrano jednak karkołomne rozwiązanie z dalekim rzutem Dziemby, który skończył się niepowodzeniem.
Stal w dogrywce była już zauważalnie lepsza, dzięki wymuszaniu fauli łatwo punktowała z linii rzutów wolnych. We właściwym miejscu i czasie potrafił odnajdować się Jarosław Mokros, nie zawodził też Jakub Garbacz, a kluczowych akcji gospodarze nie potrafili już obronić.
W zespole Igora Milicicia swój najlepszy mecz od przyjazdu do Polski zagrał Trey Kell, który zanotował aż 31 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst. Świetny był również Jakub Garbacz z 30 punktami (5/9 za 3 pkt., 11/12 z wolnych), którego znaczenie najlepiej tłumaczy fakt, że spędził na boisku aż 40 minut.
Stal w półfinale PLK zagra teraz z Legią Warszawa, która (również 3:1) wyeliminowała Kinga Szczecin. Zespół z Ostrowa, choć niżej notowany w tabeli, będzie miał przewagę własnego parkietu, ponieważ „bańka” zostanie rozegrana w jego hali. Pierwszy mecz w środę, 14 kwietnia, o absurdalnej godzinie 15.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>