
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Pierwsza kwarta pokazała, że różnica jakości między obiema piątkami jest naprawdę spora. Stal swobodnie zdobywała punkty – błyszczał oczywiście Jakub Garbacz, który szybko zdobył 7 punktów. Dobrze wyglądali także Amerykanie – Taurean Green i Chris Smith.
Gospodarze wyglądali na mocno zagubionych w defensywie, choć w ataku zdarzały się przebłyski, jak chociażby indywidualne akcje Jabariego Hindsa (13 punktów do przerwy). Amerykanin miał jednak nikłe wsparcie kolegów i HydroTruck schodził na przerwę tracąc do gości 7 punktów, 33:40. W drugiej połowie do Hindsa dołączył Roberts Stumbris (20 pkt. w meczu), ale przewaga ostrowian wcale nie malała.
.
Stal mogła tego dnia liczyć na skuteczność graczy zagranicznych – do Amerykanów dołączył Carl Lindbom (16 pkt. w meczu), który radomskie kosze zna przecież doskonale. Fin musiał grać sporo, bo problemy z faulami miał Josip Sobin, a ze składu wypadł już Shawn King. Stalówka radziła sobie bez klasycznego środkowego jednak bardzo dobrze – z Lindbomem na parkiecie zespół był na plusie. Znów przydała się też energia wnoszona przez Jarosława Mokrosa (9 pkt. i 11 zbiórek)
Radomianom za to zdecydowanie brakowało opcji w ataku, by jakkolwiek nawiązać walkę z rywalami. Stal do końca już spokojnie kontrolowała przebieg spotkania i na 3 minuty przed końcem prowadziła już 16 punktami. Ostatecznie ostrowianie pokonali w Radomiu HydroTruck 83:73, a Igor Milicić zanotował trzecią wygraną w roli trenera Stali.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>