Przewaga pod koszem w końcówce i znacznie szerszy skład. MB Slam Stal w Ostrowie pokonała Kinga Szczecin 78:71 i objęła prowadzenie w serii ćwierćfinałowej 1:0.

To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich grać! >>
King zaczął ten mecz bardzo stremowany, zaliczył aż 5 strat w pierwszych 5 minutach. Stal skorzystała z okazji i zaczęła od prowadzenia 11:0. Świetny początek zaliczał Marc Carter, który w pierwszej kwarcie zdobył 8 punktów. Po obu stronach boiska przydawał się też Stephen Holt, który wyszedł nawet w pierwszej piątce.
Jako pierwszy tremę wśród gości przełamał – świetny zresztą przez cały mecz – Martynas Paliukenas, zdobył pierwsze 7 punktów Kinga w spotkaniu i jakoś ruszyło. Lepiej broniący i znacznie lepiej zbierający goście stopniowo przejmowali inicjatywę, aby wyjść nawet na prowadzenie 37:35. Bardzo dobrze pod koszem radził sobie Darrell Harris, od kilku tygodni będący w formie, jak sprzed kilku lat.
Do przerwy, po trójce Grega Surmacza równo z syreną, mieliśmy remis 40:40.
King po zmianie stron przycisnął jeszcze mocniej w obronie i miał z tego efekty. Po dobrych akcjach Sebastiana Kowalczyka i Harrisa zrobiło się nawet 53:46 dla szczecinian.
Stali ogromnie pomógł powrót na boisko Nikoli Markovicia (seria 8:0) oraz wymyślony przez arbitrów, czwarty już faul Harrisa, jedynego sensownego podkoszowego gości. A że Marković to reprezentant cwanej, bałkańskiej szkoły – niedługo później (już faktycznie) złapał Harrisa także na piąty faul i goście musieli z przymusu postawić na small ball.
Stal jest na tyle doświadczonym zespołem, że umiała to wykorzystać. Zbiórki w ataku i punkty drugiej szansy (m.in. Mateusza Kostrzewskiego) teraz stały się jej udziałem. Grający wąską rotacją goście opadli trochę z sił i nie dawali już rady powstrzymywać Aarona Johnsona, a sami w ataku kilka razy przestraszyli się Adama Łapety.
Kingowi do końca brakowało punktów Pawła Kikowskiego, który w całym meczu miał tylko 1/7 z gry. Najlepszym graczem gości był Paliukenas, który zdobył 18 punktów, trafił 3/5 z dystansu. Harris zanotował 14 punktów i 9 zbiórek.
Stal do końca nie grała zbyt dobrze (m.in. straty i niecelne wolne Johnsona), ale dzięki znacznie szerszemu składowi, zdołała dowieźć ważne zwycięstwo w bardzo wyrównanym pojedynki. Drugi mecz serii odbędzie się w niedzielę, także w Ostrowie Wlkp.
Pełne statystyki z meczu TUTAJ >>
To są buty LeBrona Jamesa – możesz w nich grać! >>