PRAISE THE WEAR

Start wygrał w Gliwicach – udany debiut Spaseva

Start wygrał w Gliwicach – udany debiut Spaseva

Nadzieja na przełamanie zespołu z Lublina pod okiem Tane Spaseva. Start pokonał rozczarowujące GTK Gliwice 76:73 po meczu, w którym oba zespoły popełniły zdecydowanie za dużo błędów.
Damian Jeszke / fot. Elbrus Studio, Start Lublin

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Mecz w Gliwicach był dla Startu nowym otwarciem – na ławce trenerskiej debiutował Tane Spasev, który zastapił Davida Dedka. Zmiany były już w pierwszej piątce – nowy szkoleniowiec zdecydował się podwyższyć skład i wystawił obok siebie Mateusza Kostrzewskiego i Damiana Jeszke. Ten drugi zaliczył udane spotkanie – kilka jego floaterów znalazło drogę do kosza (9 punktów w 30 minut).

Lublinianie od początku imponowali defensywą, a mówiąc precyzyjniej, naciskiem na Jabariego Hindsa. Amerykanin był podwajany na każdym pick and rollu i był zmuszony do odgrywania piłek. Korzystał z tego Adam Ramstedt, który zagrał swoje najlepsze spotkanie w tym sezonie – 16 punktów i 10 zbiórek.

W pierwszych 30 minutach seria jednego zespołu przeplatała się z serią drugiego. Mocno rzucały się w oczy jednak pudła, zwłaszcza Matta Williamsa, który wiele razy próbował się przełamać, ale całe spotkanie skończył ledwie z 1 celnym rzutem na 11 prób. GTK obrzucało kosz z daleka, bo obręczy bardzo dobrze bronił Jimmie Taylor, który może być zadowolony ze swojego występu – 15 punktów i 3 bloki.

W czwartej kwarcie gra toczyła się kosz za kosz, ale to lublinianie byli częściej minimalnie z przodu. Tak też było na samym końcu spotkania – dobre akcje prezentował m.in. Doron Lamb, który w pierwszej połowie był kompletnie niewidoczny. Start już był naprawdę blisko – 71:73, GTK miało 20 sekund na doprowadzenie do dogrywki albo na zwycięstwo. Przy wprowadzeniu piłki z autu dużą głupotę jednak zrobił Lamb, który jeszcze zanim piłka poszła w ruch trzymał Woodsa w pół, co było potraktowane jako faul niesportowy (dodatkowo jego 5 faul).

Rzutami wolnymi gliwiczanie doprowadzili do remisu, ale z gry nie trafił Hinds i Start miał swoją okazję. Tym razem głupstwo zrobił sam Woods, który przy rozpaczliwej próbie Cartera faulował go. Rozgrywający gości wszystkie 3 osobiste zamienił na punkty, a GTK mając niecałe 2 sekundy nie zdołało doprowadzić do dogrywki (Stumbris niecelnie).

Start wygrał więc swoje drugie spotkanie w sezonie – stanęło na 76:73 w Gliwicach. Trener Tane Spasev rozpoczyna więc swoją pracę w Lublinie od zwycięstwa.

RW

Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Przed nami kolejna tura spotkań polskich zespołów w Europie. W rozgrywkach regionalnych tym razem pauzuje Zastal, a zagrają Start i MKS. Zespół z Lublina we wtorek o 19:00 zagra domowy mecz z brytyjskim zespołem Bristol Flyers, a drużyna z Dąbrowy Górniczej wybierze się do Czech, by w środę o 18:00 powalczyć z zespołem BK Sluneta Usti nad Labem. Obie transmisje będą dostępne na kanałach YouTube organizatorów rozgrywek.