
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Kacper Borowski, 26-letni skrzydłowy, zanotował w Starogardzie samym najlepszy występ w sezonie i trzeba mu oddać, że wybrał do tego znakomity moment. Z zespołem Startu nie pojechał na mecz Amerykanin Josh Sharma, który 1 stycznia najprawdopodobniej przejdzie do hiszpańskiej Fuenlabrady, od kilku tygodni w Lublinie nie ma również Adama Kempa. To zatem właśnie na Borowskiego, a także Romana Szymańskiego (13 pkt, 5 zb.), spadła odpowiedzialność walki w polu 3 sekund.
Obaj z tego zadania wywiązali się bardzo dobrze. Imponował zwłaszcza Borowski, który po serii słabszych meczów przypomniał o znakomitej formie z początku sezonu. Podkoszowy Pszczółki Startu trafił 8 z 10 rzutów z gry i 5 z 7 rzutów wolnych. Zdobywał również ważne punkty w 4. kwarcie, gdy Polpharma ambitnie goniła wynik. Wtedy jednak to właśnie on skutecznie wykańczał akcje typu pick&roll rozgrywane przez Kamila Łączyńskiego (10 pkt, 8 as.), co pozwalało lublinianom punktować w trudnych momentach.
.
Na 8 minut przed końcem spotkania goście prowadzili 81:65, lecz wtedy nastąpił mocny zryw koszykarzy ze Starogardu. Punktowali Trevon Allen (24 pkt, 10/15 z gry), Steven Haney (12 pkt) i Sebastian Kowalczyk (13 pkt), który w 2. połowie był wyraźnie lepszy od Jamesa Washingtona.
Polpharma zdołała nawet zmniejszyć straty do 4 punktów (82:86), lecz w decydujących akcjach jej gracze popełnili więcej błędów. Po jednym z nich, gdy za 3 z czystej pozycji trafił Martins Laksa (15 pkt), trener gospodarzy Robert Skibniewski złapał się za głowę i poszedł na długi spacer wzdłuż ławki.
Pomimo problemów kadrowych Start wygrał po raz 4. z rzędu i poprawił ligowy bilans na 13 zwycięstw i 5 porażek. Dla Polpharmy była to za to 15. przegrana w sezonie i z 4 wygranymi pozostaje ona na ostatnim miejscu w ligowej tabeli.
RW
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>