W Zielonej Górze nie było szans na zrealizowanie marzeń Miasta Szkła o wygranej dającej utrzymanie w PLK. Stelmet Enea BC bez problemu wygrał 105:87, kończąc sezon z bilansem 24:6.

PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>
Stelmet dominował od pierwszych minut meczu, wygrał I połowę różnicą 16 oczek (56:40) i nawet jeśli trochę zwolnił po przerwie, to ani przez moment nie stracił kontroli nad meczem, należycie wywiązując się z roli faworyta.
W pierwszych kwartach sporo krwi gospodarzom napsuł jedynie Jabarie Hinds, który do przerwy miał na koncie aż 24 punkty, na doskonałej skuteczności 9/10 z gry. Obrona Stelmetu w końcu jednak zabrała się do pracy i w drugiej części meczu Amerykanin z Krosna dodał już tylko 5 punktów do swego dorobku.
Wydarzeniem środowego meczu dla kibiców był na pewno powrót do gry Thomasa Kelatiego. Już prawie 37-letni, były reprezentant Polski pokazał ładną asystę (wideo poniżej), trafił też swój jedyny rzut w meczu – oczywiście za 3 punkty. Optycznie jednak sprawiał wrażenie gracza, który nadal jeszcze potrzebuje intensywnego zadbania o swoją dyspozycję fizyczną.
Zdecydowanym najlepszym graczem meczu był Quinton Hosley, potwierdzający dobrą formę, pokazywaną już w poprzednich spotkaniach. Jedynie 3 zebranych piłek zabrakło mu do triple double – skończył mecz z 15 punktami (7/10 z gry), 7 zbiórkami, 10 asystami i 4 przechwytami.
Stelmet zakończył już sezon zasadniczy, ponieważ mecz z ostatniej kolejki zagrał przed rozpoczęciem rozgrywek. Będzie teraz spoglądał na Toruń – jeśli Polski Cukier wygra z Kingiem, zielonogórzanie będą na 3. miejscu. Jeśli „Pierniki” przegrają, da to drugą lokatę.
Miasto Szkła czeka na najważniejszą niedzielę w swojej historii. Utrzymanie w PLK da krośnianom wygrana z GTK w Gliwicach, ewentualnie porażka Trefla z AZS-em Koszalin.
TS
PZBUK – DOŁĄCZ DO GRY I ODBIERZ DARMOWY ZAKŁAD 50 ZŁOTYCH! >>