
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>
Praktycznie przez cały sezon to właśnie tego 24-letniego zawodnika wymieniano jako jeden z potencjalnie słabszych elementów ekipy trenera Olivera Vidina. Momentami rzeczywiście były do tego podstawy – Strahinja Jovanović słabo rzucał z dystansu (29/111 – 26%), potrafił też się gubić pod presją rywali. Szczególnie widoczne to było choćby w obu przegranych meczach z Treflem Sopot w sezonie regularnym, gdy duże problemy sprawiała mu agresywna obrona Martynasa Paliukenasa.
Gdy zatem okazało się, że to trójmiejski zespół będzie rywalem Śląska także w ćwierćfinale, to potencjalną słabość Jovanovicia podawano właśnie jako jeden z powodów, dla których Trefl, 5. zespół sezonu zasadniczego, pokona wyżej notowanego rywala z Wrocławia. Tak się jednak nie stało.
Jovanović serię przeciwko sopockiej drużynie zagrał na dobrym poziomie – w każdym z meczów spędził na parkiecie powyżej 34 minut i chociaż w dwóch z nich miał problemy z trafianiem z dystansu, to broniły go nie tylko statystyki, które pokazywały średnie powyżej 16 punktów i 5 asyst.
Serbski rozgrywający jeszcze lepiej (16 i 20 pkt) wygląda w serii przeciwko Enea Zastalowi, gdzie paradoksalnie agresywna obrona zielonogórskiej drużyny mu odpowiada. Jovanović jest bowiem bardzo szybki z piłką, po odejściu z PGE Spójni Ricky’ego Tarranta w trakcie sezonu, 24-latek to być może najszybszy gracz w PLK. Próby krycia go na całym parkiecie często okazywały się zatem nieskuteczne, w efekcie czego Serb albo wymuszał faule, albo też z impetem wjeżdżał w strefę podkoszową.
Podobne problemy sprawiał także w grze pozycyjnej, a tu kluczową kwestią okazały się celne rzuty z dystansu – w dwóch pierwszych meczach półfinału Jovanović trafił 3 z 6 „trójek”, co kryjącemu go obrońcy uniemożliwiało bieganie pod zasłoną. Z kolei w sytuacji „koszula w koszulę” Serb także często okazywał się zbyt szybki dla rywali.
Śląsk pierwsze dwa spotkania jednak przegrał (90:97 i 76:87). W piątek wrocławscy koszykarze będą zatem walczyć o uniknięcie porażki 0-3 i odpadnięcia z walki o mistrzostwo Polski. Sama dobra gra Jovanovicia do tego nie wystarczy, ale jest ona niewątpliwie jednym z głównych warunków, by Śląsk mógł w ogóle myśleć o zaskoczeniu wyżej notowanego rywala.
WM
Superbet – najlepsze kursy na koszykówkę. Cashback 500 i 50 zł na start. Sprawdź! >>