REDAKCJA

Strzelec Łukasz Kolenda – świetna forma w sparingach

Strzelec Łukasz Kolenda – świetna forma w sparingach

Najpierw 15 punktów, a teraz 27 - Łukasz Kolenda w sparingach z Asseco Arką pokazuje, że to może być jego sezon. Sopocianie w środę po raz drugi ograli ekipę z Gdyni, tym razem 93:83.
Łukasz Kolenda / fot. A. Romański, plk.pl

PZBUK – zarejestruj się i zgarnij cashback aż 200 złotych! >>

Zespoły z Trójmiasta rozegrały w trakcie obecnego okresu przygotowawczego już 2 spotkania kontrolne między sobą. W pierwszym Trefl pokonał Asseco Arkę 79:73. W drugim także sopocianie okazali się lepsi, tym razem 93:83.

Na uwagę zasługują zdobycze punktowe Łukasza Kolendy, który najpierw zdobył 15 punktów, a w drugim sparingu aż 27. Już nawet po samych statystykach widać, że czeka na niego w tym sezonie duża rola, być może nawet lidera Trefla. Młody reprezentant Polski w tym sezonie powinien mieć pewne miejsce w pierwszej piątce i dużo okazji na punkty oraz asysty.

refl w kolejnych dniach rozegra sparing z Polskim Cukrem Toruń, a potem pojedzie na turniej do Bydgoszczy. Gdynianie z kolei za parę dni zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański.

Trefl Sopot – Asseco Arka Gdynia 93:83 (29:22, 18:23, 19:24, 27:14)

Punktowali dla Trefla: Ł. Kolenda 27, Gruszecki 19, Leończyk 18, Paliukenas 8, M. Kolenda 7, Olejniczak 7, Moten 3, Pułkotycki 3, Rompa 1.

Punktowali dla Asseco Arki: Wołoszyn 20, Szubarga 15, Dylewicz 10, Żołnierewicz 9, Witliński 9, Wadowski 7, Hrycaniuk 7, Malczyk 6.

PG

Transfery, nazwiska, składy – wszystkie drużyny sezonu 2020/21 w PLK – TUTAJ >>

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami