Mądry, skuteczny i doświadczony, a na dodatek uzupełniający się z Vladimirem Dragiceviciem. 30-letni Serb już błyszczy w zespole mistrza Polski.
W takich butach szalał Kobe Bryant – zobacz! >>
16 punktów i 9 zbiórek w meczu o Superpuchar z Anwilem, odpowiednio 17 i 7 na inaugurację ligi w Sopocie – dodajmy do tego bardzo dobrą, równą formę w sparingach i już widać, że Boris Savović to jeden z najlepszych transferów do PLK minionego lata. I zarazem kandydat na czołowego podkoszowego ligi.
Ale tego się właśnie spodziewaliśmy – w końcu doświadczony Serb (26 meczów w Eurolidze w Galatasaray i Bayernie) ostatnio był najlepszym strzelcem Buducnosti Podgorica w lidze ABA (10,9 punktu oraz 6,2 zbiórki), a w sześciu meczach EuroCup notował odpowiednio po 12,7 oraz 5,3.
W Polsce Savović już pokazał to, co najlepsze w bałkańskiej szkole podkoszowych – dobrą technikę rzutu, skuteczność, manewry i rozumienie zespołowej koszykówki. Stelmet wybrał go idealnie, dopasował do Łukasza Koszarka i Vladimira Dragicevicia.
Savović, który może grać akcje pick and roll, ale także pick and pop, bo lubi wychodzić na obwód i rzucać za trzy, szczególnie dobrze spisuje się obok Dragicevicia. Obaj potrafią może nie dominować na deskach, ale zgarniać dla Stelmetu wiele zbiórek, obaj grożą podobnym repertuarem zagrań.
Na dodatek mogą grać wymiennie – Stelmet już gra akcje, w których jeden z nich upycha się pod koszem, a drugi dogrywa mu piłki stojąc kilka metrów od kosza. W meczach z Anwilem i Treflem Savović z Dragiceviciem pokazali też kilka udanych dwójkowych akcji bliżej kosza.
Jedyny minus podkoszowej formacji Stelmetu, w której jest także Adam Hrycaniuk, to fakt, że brakuje tam dynamicznego atlety, gracza, który chroniłby obręcz i groził blokiem. W PLK ten brak może nie będzie zbyt widoczny, ale przekonamy się dopiero, jak techniczny, ale uziemiony duet z Bałkanów poradzi sobie w Lidze Mistrzów.
ŁC
W takich butach szalał Kobe Bryant – zobacz! >>