Derrick Rose dopiero drugi raz w karierze zagrał mecz w United Center jak gracz innego zespołu niż Chicago Bulls. Jego Timberwolves wygrali zdecydowanie 119:94, a Rose’a spotkało ciepłe przyjęcie i okrzyki MVP ze strony kibiców “Byków”.
WINTER SALE – trwa sezon niezwykłych cen w Sklepie Koszykarza! >>
Pomimo ogromnych problemów Minnesota Timberwolves z wygrywaniem na wyjeździe (bilans 4-13), tym razem gładko pokonali Chicago Bulls. Gospodarze mogli liczyć już w tym meczu na Zacha LaVine’a, który wrócił po kontuzji kostki szybciej niż się spodziewano. Gwiazda Byków zdobyła 28 punktów w 26 minut gry.
Największą historią tego meczu był oczywiście powrót do United Center Derricka Rose’a, niegdyś najmłodszego MVP ligi, który zgarnął to wyróżnienie grając oczywiście dla Bulls. Rozgrywający Wolves zdobył 24 punkty i miał 8 asyst w 38 minut. Ciepło przyjęli go kibice w Chicago, którzy jak za dawnych lat, docenili Rose’a okrzykami MVP podczas rzutów wolnych.
Danny. Green. Called. Game.pic.twitter.com/lgktxIa7Kk
— The Crossover (@TheCrossover) December 27, 2018
Renesans formy Rose’a to coś, czego chyba nikt się nie spodziewał. Skazywany na zesłanie do Chin lub nawet koniec kariery, został przygarnięty do Minnesoty, do Toma Thibodeau, który prowadził go właśnie w Chicago.
Były MVP w tym sezonie zdobywa średnio 18,5 punktu (najlepiej od sezonu 2011-12) i dokłada do tego 4,6 asysty. Co więcej, Rose trafia najlepsze w karierze 47% za 3, kiedy dotychczas 34% w sezonie 2013/14 było jego najlepszym wynikiem w karierze. Rozgrywający Timberwolves jest także jednym z kandydatów do nagrody dla najlepszego szóstego zawodnika ligi – na 30 meczów w 21 wchodził z ławki.
W tym meczu dał o sobie znać także Karl Anthony-Towns, który zdobył 20 punktów i miał 20 zbiórek. Timberwolves i Bulls zajmują takie samo miejsce w swoich konferencjach – 13. Jednak nijak ma się to do bilansu obu tych ekip – Chicago wygrali mają bilans 9-26, Minnesota 16 – 18.
Wolves wciąż mają szansę na playoffy. San Antonio Spurs, którzy są aktualnie na 8. miejscu na Zachodzie, mają bilans 19-16.
Grzegorz Szybieniecki, https://twitter.com/gszyb
WINTER SALE – trwa sezon niezwykłych cen w Sklepie Koszykarza! >>