REDAKCJA

Świetny zryw Stali w czwartej kwarcie. Chyliński? Poezja!

Świetny zryw Stali w czwartej kwarcie. Chyliński? Poezja!

Arka przez większość meczu była drużyną lepszą, która dyktowała warunki meczu. Jednak jej największe kłopoty ponownie pojawiły się w ostatniej kwarcie. Presja? Stres? Ciężko jednoznacznie ocenić. Mimo kolejnego dobrego meczu Arki, ta przegryw trzeci mecz z rzędu - tym razem ze Stalą 79:89.

fot. Andrzej Romański / plk.pl

Oba zespoły ostatnio przegrały i już w pierwszych dziesięciu minutach widać było chęć wygranej wśród jednych i drugich. Stal, wciąż bez Aigarsa Skele na rozegraniu, w dalszym ciągu eksperymentalnie na “jedynce” wykorzystuje skrzydłowego Arunasa Mikalauskasa, który już w pierwszej kwarcie, choć zadyszany i zmęczony grą na nie swojej pozycji, zdobył połowę punktów drużyny (9 z 18) – w całym spotkaniu 14 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst.

Druga kwarta opiewała w serie punktowe – gdy gracze “Stalówki” budowali kilkupunktową przewagę, następnie momentalnie “Arkowcy” ją odrabiali, głównie za sprawą niesamowitych “trójek” Andrzeja Pluty Jr. Co ciekawe, reprezentant Polski w ostatnich dwóch spotkaniach trafił tylko dwa rzuty za dwa (2/9), zaś trafił aż 10 na 26 prób z dystansu. Żaden z zespołów nie był jednak w stanie zbudować solidnej zaliczki przed przerwą. Po wyrównanej pierwszej połowie jednym punktem prowadzili goście (38:37), dzięki celnej “trójce” Kacpra Gordona sprzed Ojarsa Silinsa w ostatnich sekundach kwarty.

Po zmianie stron wyższy bieg wrzuciła Arka i prowadziła nawet różnicą 8 punktów (51:43). Impuls w grze ofensywnej dali rezerwowi, a z drugiej strony poniżej swoich umiejętności grali Aleksander Załucki (0 punktów, 0/4 za 3, w sezonie 3/18, 17%) czy Rodney Chatman (6 punktów, 1/6 z gry i 3 straty), dla którego przeskok z ligi duńskiej na polską wydaje się być nieraz nie do przeskoczenia.

Ponownie decydująca kwarta była zmorą gdyńskiego zespołu. Tydzień temu po 30 minutach prowadzili czterema punktami z wicemistrzem Polski i przegrali, w Ostrowie po trzech kwartach ich przewaga wynosiła nawet sześć punktów (63:57) i też przegrali. Przez 4 minuty trener Andrzej Urban wypuścił swoich strzelców i z pewnością nie żałował tej decyzji – Stal wyprowadziła serię 15:0, 8 punktów w tym czasie rzucił powracający po chorobie weteran Michał Chyliński (w całym meczu 19 punktów i 5/6 za 3).

Kolejne minuty były także pod dyktando ostrowian, którzy do końcowej syreny nie wypuścili tej przewagi. Świetne zawody poza Chylińskim rozegrali także David Brembly (autor 20 punktów) oraz Damian Kulig, który po meczu z zerowym dorobkiem punktowym poprawił się na 14 punktów i 9 zbiórek. Dla Stali to drugie zwycięstwo, zaś dla Arki trzecia porażka z rzędu po walce z wyżej notowanym rywalem.

Autor tekstu: Błażej Pańczyk

Autor wpisu:

POLECANE

tagi

Aktualności

16 lat i… koniec. Tyle musieli czekać kibice z Bostonu na kolejne mistrzostwo swojej ukochanej drużyny. Dokładnie w tym dniu w 2008 roku Celtics zdobyli swoje ostatnie mistrzostwo. Przyznać trzeba jednak, że tym razem zrobili to w wielkim stylu, ponosząc w tych Playoffs tylko trzy porażki. Finał z Dallas, który miał być bardzo zacięty, skończył się tak zwanym „gentleman sweep”, czyli 4:1.
18 / 06 / 2024 12:31
– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami