PRAISE THE WEAR

Szaleństwo! 51 punktów jednego zawodnika!

Szaleństwo! 51 punktów jednego zawodnika!

To absolutny rekord tego sezonu. Gerry Blakes zaskoczył wszystkich, chyba nawet samego siebie. Mimo efektownych statystyk jego drużyna przegrała w Warszawie 86:101.
Gerry Blakes fot. Marcin Bodziachowski, legiakosz.com
Gerry Blakes fot. Marcin Bodziachowski, legiakosz.com

Warto jednak podkreślić, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego mogli wygrać niedzielne spotkanie zdecydowanie większą różnicą punktową. W połowie meczu obie ekipy dzieliły… 33 oczka. Kosmos! Trener Winnicki w przerwie jednak wstrząsnął swoimi graczami na tyle skutecznie, że ci zaczęli prezentować się o niebo lepiej.

MKS znacząco odrobił straty – zarówno w trzeciej (30:19), jak i czwartej kwarcie (31:24). MKS, a tak naprawdę Gerry Blakes, który w niedzielę przeszedł sam siebie. Co ciekawe, mimo aż 29 prób z gry, systematycznie utrzymywał świetną skuteczność. Amerykanin starał się jak mógł, ale dąbrowianie dwóch oczek z Warszawy nie wywieźli. “Miał być mecz, a był koncert” – napisała Legia w swoich mediach społecznościowych.

Wróćmy na moment do imponującego występu 29-letniego obcokrajowca. Warto zaznaczyć, że Amerykanin wyszedł na parkiet… z ławki rezerwowych. 51 punktów, 4 zbiórki, 6 asyst, 5 wymuszonych przewinień oraz EVAL na poziomie 47. Niesamowite!

Ale i warszawianie zasługują na wyróżnienie. Po pierwsze – kolejne zwycięstwo w Energa Basket Lidze, już czternaste w tym sezonie, co przekłada się na szóste miejsce w tabeli. Po drugie – tercet Holman & Berzins & Leslie. Zagraniczni koszykarze zrobili robotę!

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

Autor wpisu:

George Clooney

Piotr Janczarczyk

obserwuj na twitterze

POLECANE

tagi

Aktualności

– Koszykówka to moja ucieczka od codzienności – przyznaje koszykarz Mateusz Bręk, u którego sukcesy sportowe w ostatnim czasie przeplatały się z trudnymi doświadczeniami poza parkietem. Kogo dziś widzi? – Po prostu chyba szczęśliwego człowieka, który cieszy się tym, że mógł spotkać się w kawiarni i porozmawiać o życiu – odparł, dodając później, że rozmowa ta była pewnego rodzaju formą terapii.

Zapisz się do newslettera

Bądź na bieżąco z wynikami i newsami
Trzy polskie zespoły przystąpią w środę do meczów ostatniej kolejki fazy grupowej FIBA Europe Cup. Po wczorajszych rozstrzygnięciach w meczach innych grup (w Rostocku i Saragossie), Anwil na pewno, a Spójnia z ogromnym prawdopodobieństwem straciły szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Wszystko jasne również w przypadku Legii, która bez względu na wynik ostatniego meczu, wygra grupę.
Przed nami kolejna tura spotkań polskich zespołów w Europie. W rozgrywkach regionalnych tym razem pauzuje Zastal, a zagrają Start i MKS. Zespół z Lublina we wtorek o 19:00 zagra domowy mecz z brytyjskim zespołem Bristol Flyers, a drużyna z Dąbrowy Górniczej wybierze się do Czech, by w środę o 18:00 powalczyć z zespołem BK Sluneta Usti nad Labem. Obie transmisje będą dostępne na kanałach YouTube organizatorów rozgrywek.